Toruń. Czas na zmiany w komunikacji miejskiej! Oto głos mieszkańców i Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej

**Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

**

Mieszkańcy domagają się przede wszystkim zwiększenia kursów linii nr 22. Skarżą się na to, że ostatni kurs z pętli "Na Skarpie" do pętli "Dworzec Główny" jest około godz. 16:20.

- Przydałoby się zdecydowanie więcej kursów "22". Dojazd na dworzec główny ze Skarpy i powrót to jakieś nieporozumienie. W soboty na tej trasie jeździ tylko "44" (średnio raz na godzinę i wielkim kołem), a w tygodniu ostatni kurs 22 ze skarpy jest na dworcu o 16.50 - mówi pani Sylwia.

Inną dość często pojawiającą się kwestią jest połączenie Czerniewic z Rubinkowem oraz przywrócenie linii nocnej nr 01.

- Omijanie całych Stawek uniemożliwia powrót z pracy np. ze starówki dla osób pracujących do późna w gastronomii - mówi pani Hanna.

Swoje uwagi dotyczące funkcjonowania komunikacji miejskiej w Toruniu przedstawili też przedstawiciele Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.

W Toruniu są obszary, gdzie komunikacja miejska jeszcze nie dociera albo najbliższy przystanek jest znacznie oddalony. Taką sytuację mamy, np. na Rudaku w rejonie ulic Olęderskiej, Rypińskiej czy na Stawkach Południowych, gdzie ciągle powstają nowe mieszkania. Ponadto na lewobrzeżu brakuje też krótkich osiedlowych połączeń, które mogłyby przejąć część trasy, np. linii nr 29, 36. Lepiej skomunikować można byłoby także tereny Elany, gdzie lokuje się coraz więcej firm.

- Z pewnością należałoby wzmocnić kursowanie w ciągu linii nr 26, 34, 40. Tak samo wzmocnień potrzebuje trasa linii nr 27 i 31, które w szczycie kursują przepełnione. Pozostaje jeszcze szereg linii, które mogłyby zostać przeorganizowane. Jednak nie chcielibyśmy, aby poszczególne zmiany odbijały się negatywnie na innych liniach - mówi Bartosz Piotrowski z TKMKM.

Przede wszystkim komunikacja miejska powinna powrócić do stanu sprzed pandemii. Jest to najpilniejsza sprawa. Zmiany funkcjonowania komunikacji miejskiej będzie wymuszać trwająca budowa trasy tramwajowej na osiedle JAR czy modernizacje torowisk przy ul. Bydgoskiej oraz Warneńczyka i Podgórnej. Wprowadzanie w tym roku jakichkolwiek większych zmian mija się z celem. W przyszłym roku zostanie uruchomiona trasa tramwajowa na JAR, która całkowicie wywróci do góry nogami obecną siatkę połączeń. Rozpoczynające się konsultacje społeczne powinny dotyczyć stanu jaki będziemy mieli za rok.

Pilną inwestycją, która po wielu latach obiecania ma zostać wykonana jest wprowadzenie karty miejskiej. Od kilku lat pozostajemy jedynym z 20 największych miast, które nie ma takiego udogodnienia.

Widać także potrzebę przeorganizowania statusów przystanków. Potrzeba też zwiększenia liczby przystanków na żądanie, szczególnie tych zlokalizowanych na obrzeżach miasta, ale także rozwiązania takich problemów jakie mamy z przystankiem Olbrachta. Ulicą Sobieskiego kursuje 9 linii z czego tylko 3 zatrzymują się na tym przystanku. Reszta przejeżdża bez zatrzymania, a przecież można by stworzyć tam przystanek na żądanie dla wszystkich 9 linii.