Lewobrzeże w Toruniu się rozwija
Lewobrzeżna część Torunia z roku na rok rozwija się coraz bardziej. Powstają tam nowe osiedla mieszkalne, domki, szkoła czy wyznaczane są miejsca pod inwestycje. Jak podkreślają mieszkańcy lewobrzeża, widać rozwój. Wiele zmieniła budowa nowego mostu samochodowego, który pozwolił na dostrzeżenie lewobrzeża i zwiększył do niego dostępność. Nie zmienia się jednak opinia mieszkańców, że o lewobrzeżu się nie pamięta. Postanowiliśmy wybrać się na Podgórz, by sprawdzić, czego brakuje zamieszkującym tę część miasta.
Podgórz jest drugą, tuż po Stawkach, najbardziej zamieszkałą częścią lewej strony Torunia. Mieszka tam ponad 10,5 tys. osób zameldowanych na stałe i czasowo. Wielu mieszkańcom żyje się tam naprawdę dobrze. Niektórzy mają porównanie z zamieszkiwaniem innych części Torunia i przyznają wprost, że do ścisłego centrum już by nie wrócili. Jest spokojniej, ciszej i ładniej.
– Wszystko, czego potrzeba, to się tu znajdzie – mówił pan Kazimierz, jeden z mieszkańców Podgórza. – Jest całkiem niezła komunikacja miejska. Może dobrze byłoby, gdyby niektóre autobusy kursowały częściej, ale tak naprawdę jesteśmy połączeni chyba ze wszystkimi częściami miasta bez żadnych przesiadek.
Co mieszkańcy lubią na toruńskim Podgórzu, a czego nie?
Mieszkańcom Podgórza podoba się dostępność do kolei oraz parków. Szczególną uwagę przywiązują do Parku 1000-lecia, który w ubiegłych latach przeszedł rewitalizację. Miejsce to przyciąga spacerowiczów, ale często odstrasza… młodzież! Nastoletni mieszkańcy Podgórza żalą się, że brakuje im miejsca, gdzie mogliby usiąść, porozmawiać i nie obserwować, czy nie podchodzi do nich nikt, proszący o kolejne 2 złote.
– Park jest fajny, ale niestety ludzie często tam piją. Przez to znowu jest głośno, brudno, łatwo też o bójkę – mówiła Iza. – Nie wiem, czy mamy na Podgórzu takie swoje miejsce. Zawsze ze znajomymi jeździmy do centrum, tutaj rzadko kiedy siedzimy. Głupio tak przebywać na dworcu czy pod budką z kebabem.
Młodym brakuje też miejsca kultury. Według nich filia Dworu Artusa – Dom Muz – to za mało. Jak przyznają, organizowane są tam wydarzenia dla młodszych dzieci, które niekoniecznie wpisują się w ich zainteresowania.
– Marzy nam się jakieś kino plenerowe na leżakach czy coś jak LABA, ale po lewej stronie… Może ktoś coś kiedyś stworzy. I tak jest lepiej, niż jeszcze kilka lat temu – przyznała Zuzanna. – Dobrze, że dość blisko mamy McDonalda i nie trzeba jeździć za most.
Polecamy: Obejrzyj najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
Na całym lewobrzeżu funkcjonuje kilka restauracji, z których korzystać mogą mieszkańcy. Są to m.in. Planeta Lewobrzeże czy U Piekarzy. Na kawę można udać się do cukierni Sowa, Mieszkańcy mogli odwiedzać wcześniej Bistro Kwiatowa i Bistro Do Syta, lecz zakończyły działalność. Zarówno młodsi, jak i starsi mieszkańcy przyznają, że brakuje im pubu z prawdziwego zdarzenia, gdzie można byłoby napić się piwa, pograć w piłkarzyki czy przyjść pokibicować podczas meczu.
– Przydałby się jeszcze jeden lokal z jedzeniem typu fastfood i grill. Coś jak Planeta Lewobrzeże, gdzie chyba zawsze są kolejki. Jedzenie pyszne, ale potrzeba nam więcej takich miejsc po tej stronie Torunia – mówiła jedna z mieszkanek Podgórza.
Handel na toruńskim lewobrzeży kwitnie, ale są braki
Handel wciąż na lewobrzeżu rozkwita. Pojawia się coraz więcej sklepów wielobranżowych, dyskontów czy marketów. Nie brakuje dostępu także do drogerii, sklepów odzieżowych, wędkarskich, zoologicznych czy aptek. Ale niestety mieszkańcy wciąż nie doczekali się tej całodobowej. W całym Toruniu funkcjonują wyłącznie dwie apteki – przy ul. Lelewela 29 oraz Św. Faustyny 14.
– Mógłby u nas stanąć też market budowlany, coś jak Castorama czy Obi. Może nawet mniejsze, ale żeby nie trzeba było udawać się w wielką podróż na drugi koniec miasta, żeby coś zobaczyć i kupić. Zakupy przez internet to nie to samo, jeśli chodzi o budowlankę, a jednak coraz więcej osób na lewobrzeżu kupuje domy czy mieszkania – powiedziała pani Marta.
Wśród potrzeb mieszkańców pojawiały się także głosy o braku klubu fitness oraz siłowni, gdzie mogliby chodzić na zajęcia. Co prawda przy ul. Białej funkcjonuje siłownia “36 Minut”, ale mieszkańcy uważają, że to trochę za mało.
– Dobrze, że jest, ale w porównaniu do prawej strony, nie mamy zbyt dużego wyboru – mówił Patryk. – I tak jeżdżę do centrum, bo taniej i większa oferta.
Czego jeszcze brakuje nie tylko na Podgórzu, ale i na całym lewobrzeżu? Piszcie na [email protected]!
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?