Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń: Czy po czystce wśród księgowych miasto zabierze się też za szkolne kuchnie?

jwn
Rajd po stołówkach szkolnychStołówka szkolna Hetmańska 2
Rajd po stołówkach szkolnychStołówka szkolna Hetmańska 2 Dariusz Bloch
Utworzenie centrum usług wspólnych, które zapewni szkołom m.in. obsługę księgową, budzi zaniepokojenie. Najwięksi pesymiści twierdzą nawet, że zaraz po księgowych ze szkół znikną kucharki.

Wydatki na oświatę to ogromne obciążenie dla każdej gminy. Nie ma się więc co dziwić, że samorządy szukają oszczędności. W ostatnich latach w Toruniu m.in. ograniczono etaty pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach oraz zwiększono liczebność klas w liceach.

Teraz kształtu nabiera pomysł powołania centrum usług wspólnych, które przejąć ma obowiązki szkolnych księgowych. Mówi się jednak też, że na scentralizowaniu usług finansowych się nie skończy.

PRZECZYTAJ:Toruń coraz bliżej realizacji nowego pomysłu z księgowością dla oświaty

- Słyszałem o kolejnej koncepcji zlecania sprzątania i prac gospodarczych zewnętrznym firmom. Wtedy miasto nie będzie musiało utrzymywać etatów woźnych i „złotych rączek” - mówi anonimowo jeden z dyrektorów zespołu szkół. - Nikt nie pamięta o tym, że woźne nie tylko sprzątają. Jak trzeba to pielęgnują tereny zielone, przeprowadzają dzieci przez ulicę czy pilnują w portierni. Zewnętrzna firma takich rzeczy robić nie będzie.

Woźne nie tylko sprzątają. Jak trzeba, pielęgnują tereny zielone albo przeprowadzają dzieci przez ulicę. - dyrektor jednej ze szkół

Są tacy, którzy idą jeszcze o krok dalej. Dużym obciążeniem dla gminy są kuchnie działające we wszystkich miejskich przedszkolach oraz w wielu szkołach. Kucharki, pomoce kuchenne i intendentki są na etatach opłacanych przez miasto. To cała armia ludzi, którzy co miesiąc chcą swoją wypłatę.

- W Warszawie zlikwidowano szkolne kuchnie i świat się nie zawalił. Dzieciaki dostają byle co z cateringu i żyją. Boję się, że i u nas zaczną kalkulować i pójdą tą samą drogą, którą poszły władze stolicy - dzieli się swoimi wątpliwościami pani Anna, woźna w jednej z podstawówek.

Oszczędności, które miasto nazywa racjonalizacją wydatków, są konieczne. Warunek, by były robione z głową. Jak na razie nie ma żadnych zapowiedzi, aby toruński magistrat chciał zmieniać coś w świetnie działających szkolnych kuchniach i stołówkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska