Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Dwie możliwe przyczyny pożaru w wieżowcu na ulicy Gagarina. Nie wszyscy wrócili do mieszkań

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
W wieżowcu zostały między innymi wyremontowane klatka schodowa i elewacja
W wieżowcu zostały między innymi wyremontowane klatka schodowa i elewacja Grzegorz Olkowski
Zaprószenie ognia lub zwarcie instalacji elektrycznej telewizora – takie - według biegłego - mogły być przyczyny pożaru, do którego doszło w styczniu tego roku w mieszkaniu w wieżowcu na ulicy Gagarina w Toruniu. Do lokalu, gdzie szalał żywioł, nie wrócili jeszcze jego mieszkańcy. Potrzebna była ekspertyza.

Zaprószenie czy zwarcie

Przypomnijmy, że pożar wybuchł w dwupokojowym mieszkaniu na dziewiątym piętrze. Doszczętnie ono spłonęło. Uszkodzone lub zalane zostały też inne lokale. Ucierpiała klatka schodowa i elewacja budynku. Trzy osoby zostały ranne. Z wieżowca ewakuowano 20 osób z 12 mieszkań. Znalazły schronienie w podstawionym przed wieżowcem autobusie MZK.. Z żywiołem walczyło dziewięć zastępów strażaków.

Biegły podał dwie możliwe przyczyny pożaru. Mogło go spowodować zaprószenie ognia spowodowane papierosem lub zwarcie instalacji elektrycznej telewizora. Nie wiadomo, czy uda się w 100 procentach ustalić, co spowodowało pojawienie się ognia. Choćby dlatego. że telewizor uległ całkowitemu spaleniu.

Zbieranie dowodów

Prokuratorskie postępowanie w tej sprawie cały czas się toczy. Trwają przesłuchania, między innymi pokrzywdzonych. Natomiast biegły z zakresu medycyny będzie ustalał, jakich obrażeń - z punktu widzenia kodeksu karnego - doznali ranni w tym pożarze.

- Dopiero po zebraniu tych wszystkich dowodów będziemy decydowali, w jakim kierunku potoczy się śledztwo – mówi Marcin Licznerski, szef toruńskiej Prokuratury Rejonowej Centrum – Zachód.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Komplikacje przy remoncie

Niestety nadal skomplikowana jest sytuacja mieszkańców lokalu, gdzie doszło do pożaru. Nadal nie mogą wrócić do niego i mieszkają u rodziny. Spalony całkowicie lokal nie został jeszcze wyremontowany. Dlaczego tak długo to trwa?

- Nie ma w tym żadnej naszej złośliwości i winy – mówi Marek Żółtowski prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik” w Toruniu, do której należy wieżowiec. - Prac do wykonania po pożarze w całym tym budynku było bardzo dużo. Poza tym w mieszkaniu, gdzie doszło do pożaru, pojawiły się niestety rysy na stropie. Konieczna więc była opinia biegłego, co do ich ewentualnego zagrożenia. Jej wyniki dostaliśmy w ubiegłym tygodniu. Otrzymaliśmy tylko zalecenia, które trzeba wykonać w czasie remontu i zarówno ten lokal, jak cały budynek, są cały czas całkowicie bezpieczne. W tym czasie znaleźliśmy firmę, która wyremontuje to mieszkanie. I jaki to się mówi: jest już więc bliżej niż dalej do zakończenia tej sprawy. Pozostali lokatorzy, których mieszkania ucierpiały w czasie pożaru, mieszkają u siebie normalnie, choć w niektórych lokalach trwają jeszcze pewne prace.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska