Toruń. Dzieci z Wrzosów piszą list do prezydenta Zaleskiego: "Jest bardzo poważna sprawa. Chcą wyciąć polankę i las" [Zdjęcia]

Jaka przyszłość czeka Piękny Las na toruńskich Wrzosach?

W Pięknym Lesie na Wrzosach sporo się dzieje. Mieszkańcy okolic (i nie tylko okolic) zorganizowali tu koncert, z polan obserwowali perseidy oraz balony przelatujące nad miastem podczas zawodów o puchar Gordona-Bennetta. Były też spacery z kijkami i bez, joga, trening tai chi oraz różne spotkania w większym lub mniejszym gronie. Las jest również cały czas sprzątany. W sumie, gdyby pisać o wszystkim co tam się dzieje, relacje trzeba by było zamieszczać praktycznie co tydzień.

Wokół lasu także panuje duże poruszenie. Miejscy urbaniści nadal pracują nad nową wersją miejscowego planu zagospodarowania. Kilka dni temu mieszkańcy Wrzosów wręczyli przewodniczącemu Rady Miasta Marcinowi Czyżniewskiemu, który jest zresztą przedstawicielem ich okręgu, petycję z podpisami ponad dwóch tysięcy osób.

Domagają się w niej m.in. zmiany zapisów Studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Torunia i uznania terenu w rejonie ulic św. Jana Bosko, Polnej, Ugory, Storczykowej i Szosa Chełmińska za tereny zielone z funkcją rekreacji dostępne dla ogółu mieszkańców.

Zmiany przeznaczenia tego terenu z miejsca zarezerwowanego pod usługi, bądź usługi w zieleni, na tereny rekreacyjne bez możliwości zabudowy. Jak wiadomo, Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych mają zamiar wybudować na spornym, wciąż jeszcze należącym do miasta terenie osiedle dla seniorów.

Co napisały dzieci z Wrzosów w liście do prezydenta Zaleskiego?

Widząc zaangażowanie dorosłych, z podobną inicjatywą wystąpiły również dzieci. Same z siebie napisały list do prezydenta Michała Zaleskiego. W piątek ich delegacja zaniosła do Urzędu Miasta Torunia dokument podpisany przez kilkanaścioro młodych mieszkańców osiedla.

"Jest bardzo poważna sprawa. Chcą wyciąć polankę i las - czytamy w liście dzieci z Wrzosów do prezydenta Torunia. - Nasz ukochany las i polankę, ale my dzieci z wrzosowiska na to nie pozwolimy!"

Tego samego dnia las zwiedziła grupa toruńskich seniorów. Zobaczyli m.in. jedno z ostatnich miejsc na Wrzosach, gdzie można jeszcze zobaczyć kwitnący wrzos. Najstarsze i najbardziej okazałe drzewa, którym mieszkańcy nadali nazwy miast partnerskich Torunia. Zobaczyli okopy z czasów II wojny światowej, gdzie pod koniec stycznia 1945 roku toczyły się krwawe walki, oraz pozostałości rowu przeciwczołgowego zbudowanego rękami żydowskich więźniarek obozu w Chorabiu. Odetchnęli też pełną piersią, bo jak zauważył najstarszy uczestnik wycieczki, 93-letni pan Jerzy, jest to jednak kawał lasu.

- To piękny las, o którego istnieniu nie wiedziałam - powiedziała pani Maria, która również brała udział w wycieczce. - Trzeba o to walczyć, bo mają tutaj ochotę zrobić osiedle dla seniorów, jakichś milionerów.

Jak ma wyglądać osiedle dla seniorów, które ma powstać na Wrzosach?

O to, jakie warunki będzie trzeba spełnić, aby zamieszkać na planowanym osiedlu, TZMO pytaliśmy, jednak nie otrzymaliśmy na nie jednoznacznej odpowiedzi. Projekt jest jednak ambitny, a warunki zapowiadają się luksusowe.

- Projektowana koncepcja zagospodarowania terenu obejmuje zespół budynków mieszkalnych i wielofunkcyjny pawilon. Na terenie inwestycji planowanych jest dziewięć dwukondygnacyjnych kameralnych budynków mieszkalnych, w każdym po pięć apartamentów - tłumaczyła na naszych łamach Marlena Łucka, pełnomocnik prezesa TZMO do spraw inwestycji. - Ścieżki spacerowe łączące budynki otoczone będą zielenią i rabatami. Zabudowa mieszkaniowa będzie wkomponowana w istniejącą przyrodę.

Osiedle miałoby powstać w zachodniej części Pięknego Lasu, który rośnie w sąsiedztwie Fortu VI, a nazwę zawdzięcza dawnej nazwie Wrzosów, które do 1920 roku były Szynwałdem (od niemieckiego Schönwalde - Piękny Las).