Zobacz video: Polacy podzieleni ws. szczepień nastolatków
- Moje szesnastoletnie dzieci miały być szczepione w środę w punkcie szczepień w szpitalu na Bielanach. Punktualnie pojawiły się z tatą na szczepieniu, ale na miejscu okazało się, że jest tak długa kolejka i żadna godzina już nie obowiązuje. Przed nimi i mężem było ponad 200 osób. W związku z tym dzieci nie zostały zaszczepione i wróciły do domu. Moja córka ma problemy kardiologiczne i dla niej to szczepienie było bardzo ważne, ale postaram się poszukać innego terminu, by dzieci zostały zaszczepione. Oczekiwanie w pandemii w tak długiej kolejce nie jest bezpieczne. Te godziny szczepień są ustalane po to, by uniknąć tłoku. Kompletnie nie rozumiem tej sytuacji - mówi nasza Czytelniczka i mama dwójki nastolatków.
Toruń. Padł system Ministerstwa Zdrowia
Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu w rozmowie z "Nowościami" potwierdza, że w środę były problemy ze szczepieniami.
- Padł system. To awaria ze strony Ministerstwa Zdrowia. W środę mieliśmy szczepić ok. 800 osób. Rzeczywiście były kolejki, ale każdy, kto poczekał dostał szczepionkę. Do tej pory nie mieliśmy większych problemów. Były dni, gdy szczepiliśmy ok. 1500 osób - mówi dr Janusz Mielcarek, rzecznik szpitala.
Zobacz także
Kolejki to nie jedyny problem pacjentów, którzy chcą się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Dla wielu osób zaszczepionych pierwszą dawką, (Jak wynika z danych miasta to ponad 82. procent mieszkańców) problem stanowi drugie szczepienie, które trudno przełożyć, gdy np. coś wypadnie.
Toruń. 1/3 ma szczepienie za sobą
142 164 to liczba szczepionek po zliczeniu pierwszej i drugiej dawki podanych szczepionek od początku programu szczepień w Toruniu. Liczba podania drugiej dawki nie jest już tak imponująca, ponieważ dwa razy - pełną dawką preparatami firm Moderna, Pfizer i Astra Zeneca zaszczepiło się 59 tysięcy osób. Co z pozostałymi?
- Pierwszą dawkę szczepionki firmy Pfizer przyjąłem pod koniec kwietnia. 9 czerwca miałem drugi termin szczepienia, ale nie mogłem pojawić się na szczepieniu z ważnych powodów. Dzwoniłem na infolinię Narodowego Programu Szczepień, ale usłyszałem, że termin szczepienia drugą dawką mogę przełożyć tylko w punkcie, w którym przyjąłem pierwszą dawkę. Niestety do punktu szczepień w szpitalu miejskim nie mogę się dodzwonić. Słyszę tylko, że mam dzwonić od godziny 10 do 14, ale nikt tam nie odbiera. Nie wiem, czy jeszcze mogę się zaszczepić? - pyta Czytelnik.
Rzeczniczka szpitala miejskiego w Toruniu zapewnia, że punkt szczepień przy ul. Batorego nadal działa i można się tam dodzwonić.
- Telefony odbiera jedna osoba. W związku z tym jeśli jest ich dużo, trzeba próbować się dodzwonić. Działa też nasz adres mailowy [email protected], pod który można pisać w różnych sprawach dotyczących np. zmiany terminu szczepienia. Odpowiadamy na wszystkie maile - zapewnia Kamila Chyzińska.
Zobacz także
- Oto najtańszy sklep w Polsce. Nie jest to Biedronka ani Lidl! Zobacz ranking
- Leczenie nowotworów w pandemii. Wstrząsający raport! Jak jest w Toruniu?
- Tak zuchwałego i pazernego złodzieja dawno w Toruniu nie było! Znasz go? Oto nagranie
- Szczepionki na COVID-19 będą płatne? Niedzielski: Gwarancja do końca września
Zmiany od 1 lipca
Ministerstwo Zdrowia i rządzący chcą, by przed kolejną zapowiadaną falą epidemii zaszczepiło się jak najwięcej osób. Między innymi z tego powodu od czwartku zmieniają się zasady szczepień drugą dawką. Osoby zaszczepione jedną dawką mogą się szczepić w drugim terminie w dowolnym punkcie szczepień.
- Do tej pory wiele osób zwracało uwagę na to, że zaszczepili się pierwszą dawką w jednym punkcie, chcieliby się zaszczepić w innym - to było niemożliwe albo trudne. Od 1 lipca takiego problemu już nie będzie. Każdy, kto zaszczepił się pierwszą dawką, będzie mógł znaleźć sobie termin w dowolnym, innym punkcie i się zaszczepić drugą dawką - poinformował Michał Dworczyk.
Nie ma szczepionek?
Jedna z naszych Czytelniczek w mailu do redakcji napisała, że jej szczepienie zostało automatycznie zmienione.
- Miałam się szczepić w punkcie szczepień przy Szosie Chełmińskiej w poniedziałek po południu. Rano dostałam sms-a z systemu Ministerstwa Zdrowia, że termin mojego szczepienia został zmieniony na następny dzień. Nikt mnie nie pytał, czy ten termin mi odpowiada. W związku z tym szczepienie pierwszą dawką mam dopiero za tydzień - opowiada kobieta.
Dzwoniliśmy w tej sprawie na infolinię Narodowego Programu Szczepień. Usłyszeliśmy, że zmiana terminu szczepienia może być związana z tym, że do punktu nie zostały dostarczone preparaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?