Toruń. Jak gotować, aby nie marnować? Blogerka kulinarna i kucharze w akcji!

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia

Akcja społeczników skupionych wokół ruchu Jadłodzielnia Foodsharing Toruń wciąż się rozkręca! Chodzi o wspólną naukę gotowania w sposób, który służy niemarnowaniu żywności. Swoje przepisy na takie danie przedstawiają kolejni toruńscy kucharze. Przypomnijmy, że pierwszy był Radosław Buczkowski z "Bistro Makówka". W ślad za nim ruszyli Dawid Wojciechowski z restauracji "Salt" i Damian Bus, torunianin gotujący w Norwegii. Ich przepisy już na lamach prezentowaliśmy. Znaleźć je można nadal na facebbokowym profilu Jadłodzielnia Foodsharing Toruń.

Teraz czas przyszedł na kolejne receptury. Prezentują je blogerka kulinarna i kucharz z lokalu "Manekin" w Toruniu. Oto one.

Oliwia Em Be prowadzi bloga zatytułowanego Bezmarnowania.pl. Znaleźć go można na facebooku i na stronie internetowej www.bezmarnowania.pl. Torunian i wszystkich innych zainteresowanych blogerka zachęca jesienią: nie wyrzucajmy zielonych liści warzyw np. kalarepy czy rzodkiewek, naci od marchwi. Żal wyrzucać takie źródło witamin, błonnika, potasu, selenu i magnezu. Zróbmy z nich zielone smoothiel!

Jak? Przepis jest banalnie prosty. "Zielone smoothie, zwane przez moje dzieci koktajlem Shreka, to bomba odżywcza, idealna na drugie śniadanie czy popołudniową przekąskę. Umyte zielone części rzodkiewki czy natkę marchewki wkładam do blendera razem z bananem i owocem kiwi, dodaję sok z pomarańczy lub z jabłka i blenduję na gładki koktajl. Czasem, gdy mam ochotę na słodszą wersję, dodaję odrobinę miodu lub syropu klonowego.

Oliwia Em Be podpowiada też, że jeśli komuś koktajle nie smakują, to wspomniane liście wykorzystać może na wegeburgery. Przepis? "Liście rzodkiewki, kalarepki, marchewki czy brokuła należy posiekać, dodać przesmażoną cebulę, ugotowaną i zmieloną soczewicę lub ciecierzycę, pieczarki czy na co tam macie akurat ochotę, mocno doprawić (idealnie sprawdzi się czosnek, kumin, papryka chili, wędzona, kozieradka, sól i sporo świeżego lubczyku) i wyrobić zgrabne kotleciki. Dla urozmaicenia struktury burgerów warto dodać garść pestek dyni lub słonecznika. Kotleciki obsmażyć lub – jeśli wolicie wersję beztłuszczową – upiec w piekarniku".

Krzysztof Pielas to kucharz zakochany w swojej pracy. Od sześciu lat pracuje dla toruńskiego ""Manekina". Nie lubi marnować jedzenia i poleca przepis na focaccię. Jak ją przygotowuje?

Starter:
Zakwas z mąki pszennej pełnoziarnistej:50 g
Woda: 125 g
Mąka pszenna pełnoziarnista: 65 g
(zakwas rozpuścić w letniej wodzie, dodać mąkę pszenną pełnoziarnistą,
Odstawić pod przykryciem na około 8-10 h.

Ciasto właściwe: [pieczemy 30- 35 min w temp.190 stopni]
Starter: 40 g
Mąka pszenna chlebowa (typ 650, 720): 450 g
Otręby pszenne: 30 g
Sól morska drobna: 6 g
Woda: 315 g
Oliwa extra virgin: 30 g
Drożdże suche:2 g

Do startera wlać wodę, wsypać drożdże, mąkę, otręby oraz sól. Wymieszać z użyciem robota lub ręcznie drugim końcem drewnianej łyżki, do czasu kiedy ciasto zrobi się gładkie. Ciasto pozostawiamy w temperaturze otoczenia na około 4 h. Po tym czasie odgazowujemy ciasto, składamy, lepimy kulę zagniatające je do środka, zwilżamy oliwą i wkładamy do lodówki na 12-24 h. Wyrośnięte i schłodzone ciasto rozkładamy na formę wyłożoną pergaminem i wysmarowaną oliwą (zostawiamy na 1 h pod przykryciem).

- Na wierzchu układamy składniki, które chcemy wykorzystać i skrapiamy oliwą Ja użyłem: łupin kopru włoskiego, zmęczonych pieczarek i selera naciowego, kiełbasy, która została mi z żurku, zalegających w lodówce oliwek i marynowanej chilli oraz cebuli czerwonej. Wykorzystałem też zalegającą sałatę lodową do krótkiego pieczenia z kminem rzymskim, solą himalajską i kurkumą. (200 stopni 8 min) Po upieczeniu sałatę posoliłem i skropiłem sokiem z cytryny. Focaccię pieczemy około 30 – 35 min w 190 stopniach - podaje kucharz.