Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Kiedy wreszcie wyrok za handel narkotykami w "Belwederze"? "Sopel" i spółka sądzeni są trzeci rok!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Tomasz S. "Sopel" to główny oskarżony w procesie o handel narkotykami w toruńskim Belwederze. Jeśli doprowadzany jest do sądu (ostatnio nie wyraża takiej woli), to zza krat. Odsiaduje wyrok 13 lat więzienia za strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu. Nazywany był bossem toruńskiego półświatka.
Tomasz S. "Sopel" to główny oskarżony w procesie o handel narkotykami w toruńskim Belwederze. Jeśli doprowadzany jest do sądu (ostatnio nie wyraża takiej woli), to zza krat. Odsiaduje wyrok 13 lat więzienia za strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu. Nazywany był bossem toruńskiego półświatka. Grzegorz Olkowski/CBŚP (wszystkie fot.)
"Sklep" w Forcie Św. Jakuba w Toruniu był największym detalicznym dostawcą narkotyków w województwie - mówi prokuratura. Narkobiznes prowadzić miała cała grupa, pod wodzą Tomasza S. "Sopla". Właśnie rozpoczął się trzeci rok ich procesu! Kiedy handlarze wreszcie zostaną osądzeni?

CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

od 16 lat

"Belweder" - tak od lat w Toruniu nazywany jest Fort Św. Jakuba przy ul. Sowińskiego. Dziś opuszczony i zamknięty. Kiedyś pełen był lokatorów żyjących tu w tragicznych warunkach, ale i pełen... narkotyków. Biznes narkotykowy z hukiem rozbiło CBŚP. Śledztwo wykazało, że zorganizowaną grupą przestępczą kierował ówczesny boss toruńskiego półświatka - Tomasz S. "Sopel". Pomagał mu rzekomo syn Maciej, a sklep fizycznie prowadzić miał recydywista Maciej G. Większość grupy miała być powiązana z tzw. środowiskiem kibolskim.

18 osób z zarzutami, 120 stron aktu oskarżenia i trzeci rok procesu

Proces "Sopla", jego syna i 16 innych osób ruszył przed Sądem Okręgowym w Toruniu na początku czerwca 2020 roku. Były to warunki pandemii, wymuszające specjalne środki ostrożności sanitarnej i niesprzyjające szybkiemu tempu rozpraw.

Na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 18 osób. Każdy ze swoim obrońcą, a niektórych oskarżonych - najbardziej znaczących w grupie - broni po dwóch adwokatów. To również powodowało i powodować może przerwy i przestoje w pracy sądu.

Materia procesu jest obszerna. Sam akt oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Toruniu liczył sobie 120 stron! Obszerne są zeznania świadków, ekspertyzy. Dowodami w sprawie są także nagrania - handlarze byli podsłuchiwani przez kryminalnych. Zresztą, policjanci dokonywali też w "Belwederze" tzw. zakupów kontrolowanych.

W czasie dwóch lat pandemii niektórzy oskarżeni, świadkowie, a także przedstawiciele prawniczych profesji zarazili się koronawirusem i chorowali. To tylko część powodów, dla których proces "Sopla" i spółki wciąż jeszcze trwa. I szybkiego finału nie widać...

- W tym procesie do tej pory odbyło się 21 rozpraw. Najbliższe terminy wyznaczono na 17 sierpnia i 22 sierpnia 2022 roku. Na obu sąd zaplanował przesłuchać po 8 świadków - przekazuje dziś "Nowościom" starszy sekretarz sądowy Jarosław Szymczak.

Handlowali w sklepie wszystkim: amfą, ziołem, pigułami. Zapleczem była plantacja w Lubiczu

Według ustaleń prokuratury, zorganizowana przez "Sopla" grupa przestępcza z narkotykowego biznesu uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Gdy do sklepiku w "Belwederze" wpadli antyterroryści, skonfiskowali ponad pół kilograma marihuany, ponad 1 kg amfetaminy i ponad 1000 tabletek ekstazy. Był to jednak tylko promil tego, co przeszło przez sklepowe lady „Belwederu”. - To był największy detaliczny dostawca narkotyków w naszym województwie - podkreślał prokurator Jarosław Kilkowski w rozmowie z "Nowościami".

Interes działał jak prawdziwy sklep: ze sprzedawcą, wagą, księgowością w zeszytach, a nawet kamerą przed wejściem. Na czele całego biznesu miał stać Tomasz S. "Sopel" - obecnie odsiadujący wyrok 13 lat więzienia za strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu. Jego prawą ręką, według śledczych, był syn Maciej S., a głównym obsługującym sklep - recydywista Maciej G.

Według prokuratury, dilerów w grupie było pięciu: syn "Sopla", wspomniany Maciej G. oraz Dawid C. (ur. 1992 r.), wymieniony Marcin K. (ur. 1987 r.) oraz Mateusz B. (ur. 1993 r.). Ten ostatni mężczyzna odpowiada przed sądem nie tylko za handel narkotykami, ale i plantację marihuany w Lubiczu Dolnym oraz mniejszą uprawę w jednym z mieszkań w Toruniu.

Grupa kolejnych oskarżonych to najczęściej młode osoby, nawet 22-letnie wówczas, które odpowiedzą za posiadanie narkotyków, uczestnictwo w obrocie nimi i/lub bycie pośrednikiem. Przed sądem staną: Kamil M., Bartosz W., Adam M., Adrianna Katarzyna G., Klaudiusz K., Robert Z-G., Leszek S., Krzysztof Sz., Karolina W., Bartosz K. oraz Łukasz K.

Większość oskarżonych, z "Soplem" na czele, nie przyznaje się winy. Szczególnie kwestionowany jest zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Dodajmy, że w sprawie o handel narkotykami istotnie podwyższa on wysokość potencjalnej kary.

A co dalej z "Belwederem"? Kolejny rok stoi pusty, bo na muzeum pieniędzy brak

Czy nad fortem Jakuba przy ul. Sowińskiego w Toruniu wisi jakieś fatum? Ogromny, zabytkowy obiekt kolejny rok stoi pusty. Lokatorów dawno wykwaterowano. Urzędowi Miasta Torunia nie udaje się na razie plan stworzenia tutaj muzeum Baza "Zo", którego główną postacią miała być legendarna kurierka AK generał Elżbieta Zawacka.

Najpierw dotacji odmówił minister kultury Piotr Gliński. Władze Torunia zapewniały jednak rok za rokiem, że starać się będą o dotację z mechanizmu norweskiego EOG. Na dwa etapy prac potrzebnych było według pierwszych szacunków 60 mln zł. Niestety, urzędnicy polegli. - Na inwestycję nie udało się pozyskać środków z Mechanizmu Finansowego EOG, obecnie poszukuje się innych źródeł - poinformowała nas pod koniec 2020 r. Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta.

Do dziś się sytuacja nie zmieniła. Fort stoi opuszczony. Czasem tylko zapuszczają się tutaj szukające wrażeń nastolatki i penetrują od szczytu po podziemia, a zimą nocują bezdomni.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

WARTO WIEDZIEĆ. Kim jest Tomasz S. "Sopel"?

  • Tomasz S., pseudonim "Sopel" to były boss toruńskiego półświatka. To także szef jednej zorganizowanej grupy przestępczej, która w Toruniu handlowała narkotykami - dowodzi prokuratura.
  • "Pan Tomasz" - tak z szacunkiem mówili o nim świadkowie, zeznający w procesie dotyczącym pamiętnej strzelaniny na Bydgoskim Przedmieściu. Oczywiście, ci z kręgu jego wpływów. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Toruniu, a 43-letni wtedy "Sopel" był w nim głównym oskarżonym. Za usiłowanie zabójstwa czterech osób skazany został na 13 lat więzienia.
  • Strzały na Bydgoskim Przedmieściu padły w samo południe 18 lipca 2017 roku. Dwie skonfliktowane grupy (na tle narkobiznesu podobno) w samochodach zatrzymały się na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Matejki. Strzały padły z pistoletu na ciężką amunicję, a jeden z pasażerów wyszedł i odpalił rakietnicę. Strzały padły także z wiatrówki, a na ulicy ktoś porzucił... maczetę!
  • Tym, który rozpoczął strzelaninę, był właśnie Tomasz S. "Sopel". Był najstarszym jej uczestnikiem. Twierdził, że miał przy sobie pistolet, bo akurat tego dnia wybierał się na strzelnicę. Podobno nikogo nie chciał zabić, tylko się bronił. Według zeznań świadków, a i jego własnych wyjaśnień - Tomasz S. przypadkowo znalazł się pomiędzy młodszymi skonfliktowanymi grupami (w jednej byli znajomi jego syna). Sąd Okręgowy w Toruniu w to wszystko nie uwierzył. Ustalił, że "Sopel" pierwszy zaatakował - przez opuszczoną szybę auta oddal 6 strzałów z pistoletu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska