Przeprowadzony kilka lat temu remont nawierzchni ulicy Reymonta na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu to, zdaniem naszej Czytelniczki, fuszerka. Nawierzchnia i studzienki zbierające wodę wykonano tak, że deszczówka nie spływa jak powinna i przy byle opadach tworzą się wielkie kałuże.
Na gwarancji
- W tej sprawie kilkakrotnie dzwoniłam do Miejskiego Zarządu Dróg, po raz pierwszy tuż po zakończeniu remontu - wspomina torunianka. - Dowiedziałam się, że i MZD ma zastrzeżenia co do jakości robót i dlatego ich nie odbiera. Po jakimś czasie, dzwoniąc ponownie z pytaniem, co dalej z ulicą, usłyszałam, że wykonawca, od którego nie odebrano tych robót, zbankrutował, że sprawa jest w sądzie, ale jezdnia zostanie naprawiona. Rzeczywiście, zjawiła się ekipa, która starała się poprawić to, co zepsuli poprzednicy. Tyle, że po jednej stronie jezdni woda nadal nie spływa.
Zobacz galerię: Przeprawa przez Wisłę w Toruniu [ZDJĘCIA]
Od rzeczniczki prasowej Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu Agnieszki Kobus-Pęńsko uzyskaliśmy wyjaśnienie, że nie minął jeszcze okres gwarancyjny na roboty na ulicy Reymonta.
- W ramach gwarancji usterki zostaną usunięte - zapewnia rzeczniczka.
Po chodniku?
- Kierowcy traktują chodnik pod naszym blokiem jak jezdnię i mimo zakazu ruchu skracają sobie tędy drogę na przykład do pobliskiej przychodni - alarmuje Czytelniczka, mieszkająca przy ul. Rakowicza 9. - Co gorsza, wiedząc, że naruszają przepisy, przejeżdżają szybko, by nie zostać zauważonymi przez policję albo straż miejską.
Mieszkanka Rubinkowa tylko w jeden dzień, zerkając w okno od czasu do czasu, naliczyła około pięćdziesięciu mknących po chodniku samochodów.
**
Czytaj też Złe parkowanie może sporo kosztować **
Rzecznik prasowy toruńskiej Straży Miejskiej Jarosław Paralusz przeanalizował zgłoszenia z ostatnich tygodni dotyczące tego miejsca. Przejeżdżania po chodniku nikt straży nie sygnalizował.
- Wyślemy w to miejsce dzielnicowego. Jeżeli okaże się, że zatrzymywanie i kontrolowanie jeżdżących tam pojazdów jest poza naszymi możliwościami, to sprawę przekażemy policji - mówi Jarosław Paralusz.
My również, za pośrednictwem rzeczniczki prasowej Komendy Miejskiej podinsp. Wioletty Dąbrowskiej, sygnał Czytelniczki przekazaliśmy policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?