Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń: Kobieta po poronieniu czy po urodzeniu martwego dziecka ma prawo do osobnej sali i pomocy psychologa

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Na oddziale izolacyjnym WSZ, gdzie pracuje doświadczona położna Barbara Poznańska, jest 20 łóżek
Na oddziale izolacyjnym WSZ, gdzie pracuje doświadczona położna Barbara Poznańska, jest 20 łóżek Grzegorz Olkowski
Takie sytuacje, że szczęśliwe świeżo upieczone mamy i kobiety, które straciły właśnie dziecko albo urodziły chore, leżą obok siebie w sali, mają należeć do przeszłości. W życie weszły nowe standardy.

[break]
- Nie wyobrażałam sobie, że to będzie dla mnie aż takie trudne. Poroniłam. Trafiłam do szpitala. Potem musiałam przez kilka godzin być na oddziale położniczo-ginekologicznym i patrzeć na szczęśliwe matki albo kobiety w zaawansowanej ciąży, czekające na poród - wspomina 31-letnia Katarzyna.

Nowe standardy

W życie weszły standardy opracowane przez ministra zdrowia (poprzedniego) w sprawie kobiet po poronieniach, urodzeniu dziecka martwego czy chorego. Zgodnie z nimi takie kobiety nie powinny przebywać na sali szpitalnej razem z tymi, które szczęśliwie urodziły albo czekają na poród. Jeśli tak się będzie działo, to wbrew obowiązującym standardom.

Do tej pory dbałość o samopoczucie pacjentek w takich przypadkach zależała od tego, jak personel podchodzi do sprawy, jakie panują na porodówkach warunki i zwyczaje. W niektórych szpitalach starają się, niezależnie od odgórnych przepisów, już od dłuższego czasu, aby do dodatkowo przykrych po poronieniu sytuacji nie dopuszczać.

Zdarza się, że kobiety po poronieniu, po powrocie do domu, wracają, by skontaktować się z psychologiem. - Iwona Pachoń, położna

- Opublikowanie „Standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych w dziedzinie położnictwa i ginekologii”, przewidujące między innymi przebywanie pacjentek po niepowodzeniu położniczym na innych salach niż kobiet w ciąży lub po urodzeniu zdrowego dziecka, jest potwierdzeniem działań i zasad, które już od dawna u nas funkcjonują - zapewniają w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. - Pacjentki po poronieniu przebywają na oddziale izolacyjnym, liczącym około 20 łóżek.

- Zasada, aby nie przebywały one na jednej sali z pacjentkami, które urodziły zdrowe dziecko, jest ściśle przestrzegana - podkreśla dr Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. - Proponujemy również pacjentkom możliwość skorzystania z pomocy psychologa. W skali miesiąca w naszym szpitalu z powodu poronienia jest hospitalizowanych około 30 pacjentek.

Osobny oddział

Podobnie jest w Szpitalu Powiatowym w Chełmży, gdzie na położnictwie mają 15 łóżek i trzy porodowe.

- Mamy osobny dziewięciołóżkowy oddział dla kobiet, którym przytrafiło się poronienie - zaznacza Iwona Pachoń, położna oddziałowa na ginekologii i położnictwie Szpitala Powiatowego w Chełmży. - Jest też w naszym szpitalu psycholog, który oferuje pomoc w razie potrzeby. Zdarza się, że kobiety od razu po poronieniu odmawiają skorzystania na miejscu z jego pomocy, a po powrocie do domu , wracają, by jednak skontaktować się z psychologiem. Jest w większości sytuacji bardzo potrzebny.

Nie da się też ukryć, że dla kobiet, które szczęśliwie urodziły lub czekają na rozwiązanie, nie jest komfortowy widok traumy innej pacjentki. Nie mogą się cieszyć tak, jakby chciały. Przeważnie wstrzymują się z okazywaniem radości.

- Miałam taką sytuację, gdy urodziłam zdrowego synka. Na jednej ze mną sali leżała kobieta, której córeczka zmarła dwa dni po porodzie. Było to bardzo przykre nie tylko dla niej, ale i dla mnie - przyznaje 28-letnia Karolina.

Rozporządzenie o nowych standardach opieki nad kobietami po poronieniach podpisane przez byłego ministra zdrowia prof. Mariana Zembalę jest pozytywnie oceniane. Dotąd zasady postępowania w szpitalach były różne.

Przykład: na jednej sali leży pacjentka, u której stwierdzono, że serce dziecka nie bije, z ciężarną, do której przychodzi co kilka godzin położna z aparatem KTG (służy m.in. do badania parametrów pracy serca dziecka). Postępowanie wręcz nieludzkie. A od teraz surowo karane.

Moim zdaniem

Standardy opieki okołoporodowej opracowało poprzednie szefostwo resortu zdrowia. Nowe standardy, co prawda, w niektórych miejscach już działają, jednak nie wszędzie jest to oczywiste. A powinny one przede wszystkim samym kobietom uświadamiać, czego mają prawo oczekiwać czy wręcz domagać się będąc w szpitalu po poronieniu, urodzeniu dziecka bardzo chorego bądź martwego. W niektórych szpitalach są na te sprawy rzeczywiście uwrażliwieni. Jeśli tylko to możliwe, takie pacjentki przebywają w osobnych salach. Mają zapewnioną pomoc psychologa. A z tej ostatniej na pewno warto skorzystać. Nie zaszkodzi, a może ulżyć w ciężkich chwilach.

Mariola Lorenczewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska