Toruń. Lokatorzy z Mickiewicza. Ich sposób na życie? Pić, szaleć i nie płacić!

- Gdy my pracujemy, to oni śpią. W nocy, kiedy każdy chce odpocząć, urządzają libacje. Do tego są agresywni i niebezpieczni. To skandal, że latami nie płacą za mieszkanie, nie pracują i utrzymuje ich pomoc społeczna - oburza się pani Daria i grupa sąsiadów.

**

Policji i sądowi dobrze znani**

Koszmar w spokojnej dotąd kamienicy przy ul. Mickiewicza zaczął się dwa lata temu. Wówczas to rodzinę P. eksmitowano z bloku przy ul. Olsztyńskiej. Przydzielono lokal socjalny w kamienicy. Tak jak w poprzednim miejscu tak i tutaj państwo P. nie płacą czynszu. Do tego są koszmarem dla okolicy.

Zobacz także

Zobacz galerię: Toruń. Lekarze-trojaczki

Policja potwierdza, że wielokrotnie interweniowała u państwa P., karała mandatami za zakłócanie ciszy nocnej, a także skierowała do sądu wniosek o przymusowe leczenie. Państwo P. pod opieką mają obecnie dwóch synów. Młodszy - upośledzony i z objawami demoralizacji - powinien trafić do specjalnej placówki edukacyjnej. Niestety, MOPR takiej dotąd nie znalazł.

W miniony poniedziałek historię kamienicy przy ul. Mickiewicza poznała cała Polska. To za sprawą programu „Interwencja Polsatu”. - Tyle się po programie zmieniło, że zadzwonili policjanci z komisariatu Toruń Śródmieście. Mamy złożyć zeznania w sprawie pana P. - relacjonuje pani Daria, lokatorka.

Bo lokal rodzinie się należy...

Rodzina P. ma zostać eksmitowana do innego socjalnego lokalu. ZGM w takich sytuacjach ma związane ręce, bo jeśli wyrok eksmisyjny sadu mówi o prawie do socjalu, to gmina musi go wykonać.

W Toruniu niepłacących za miejskie M jest więcej: ok. 3 tysięcy osób. Ich dług wobec ZGM przekroczył 25 mln zł. Ale, oczywiście, zdecydowana większość nie sprawia otoczeniu takich problemów jak rodzina P.

"Interwencję" z lokatorami budynku przy Mickiewicza w Toruniu można obejrzeć:

TUTAJ