Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Miał być darmowy laptop, są kredyt i nerwy - tak mogą skończyć się pokazy produktów

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
Miał być darmowy sprzęt, a został kredyt i nerwy – tak się skończył pokaz produktów, w którym wziął udział torunianin. fot. poglądowe
Miał być darmowy sprzęt, a został kredyt i nerwy – tak się skończył pokaz produktów, w którym wziął udział torunianin. fot. poglądowe Filip Kowalkowski/zdjęcie ilustracyjne
Tak się stało w przypadku torunianina, który wziął udział w weekend w pokazie, na którym miał otrzymać darmowy sprzęt. Czy taka praktyka jest legalna?

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

Pokaz miał miejsce w jednym z toruńskich hoteli. Wcześniej firma, która go organizowała, zapraszała mieszkańców do wzięcia udziału w wydarzeniu. – Przez telefon była mowa o otrzymaniu za darmo laptopa – mówi „Nowościom” syn emerytowanego mężczyzny, który wziął udział w pokazie.

Polecamy

Zamiast darmowego sprzętu, emerytowany mieszkaniec został z kredytem na ponad 2 tysiące złotych za urządzenie do gotowania i tablet. – Na mój telefon pani z firmy, której nazwę znalazłem na kartce, odpowiedziała, że nie ma możliwości zwrotu urządzeń, ponieważ ojciec - i inne osoby - podpisały kwit z oświadczeniem, że odmawiają oddania przedmiotów – informuje czytelnik. Dodatkowo zbulwersował go fakt, że przedstawicielka firmy dzwoniła do jego ojca w następnych dniach i przypominała o zaciągniętych zobowiązaniach.

Legalne, ale budzi zastrzeżenia

Pokazy, podczas których uczestnicy mają za darmo dostać jakiś sprzęt, to dobrze znana praktyka. Przez lata narosło wiele legend wokół pokazów choćby garnków, na które naciągane są głównie osoby starsze. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Miejskiego Rzecznika Konsumentów. – Z reguły takie pokazy są organizowane w atrakcyjnych miejscach jak eleganckie lokale czy hotele. Często są poprzedzone dodatkowymi atrakcjami, np. występami artystycznymi. To wszystko ma zachęcić konsumenta do skorzystania z oferty firmy – tłumaczy Bożena Sawicka, Miejski Rzecznik Konsumentów w Toruniu.

Polecamy

Takie pokazy nie są niczym zabronionym, ale rzecznik konsumentów przyznaje, że problemem jest niewłaściwa komunikacja:

– Jest to typowa działalność poza lokalem przedsiębiorstwa, która jest legalna i określona w przepisach. Zdarza się natomiast, że sprzedawcy próbują przekonać konsumenta, że odstąpienie od umowy nie jest możliwe, ale nie jest to prawda. Konsument ma prawo odstąpić od niej w ciągu 14 dni. Należy do sprzedawcy wtedy odesłać także towar – to utrudnienie dla konsumenta, bo często są to artykuły gabarytowe, a koszt wysyłki leży po stronie kupującego, ale odstąpienie jest możliwe.

Jeśli zdarzy nam się odebrać telefon od telemarketera, który przekonuje nas o otrzymaniu czegoś za darmo, powinna nam się zapalić czerwona lampka. Warto na to uczulać szczególnie osoby starsze, które dla organizujących takie pokazy są najłatwiejszym celem. – W sytuacji, kiedy nie bierzemy udziału w żadnym konkursie, informacja, że coś rzekomo wygraliśmy, powinna wzbudzić nasze podejrzenia – dodaje Bożena Sawicka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska