Toruń. Mord na Czarlińskiego ze szczególnym okrucieństwem. Będzie dożywocie? [NOWE FAKTY]

Dwaj mężczyźni zatrzymani w sprawie zbrodni przy ul. Czarlińskiego usłyszeli zarzut popełnienia zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Jak wyglądał przebieg zdarzeń?

Do mrożącej krew w żyłach zbrodni doszło w niedzielę w jednym z domów przy ul. Czarlińskiego w Toruniu. Zmasakrowane ciało 39-letniej kobiety, która tam mieszkała, policjanci odnaleźli na strychu budynku. To było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Sprawcom grozi dożywocie.

- Zabójstwo miało wyjątkowo brutalny charakter - mówi Judyta Głowacka, szefowa Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód w Toruniu.

Śledczy zasłaniając się dobrem toczącego się postępowania, nie zdradzają wielu szczegółów, które dotychczas udało się im ustalić.

Z policyjnej relacji można było odnieść wrażenie, że mężczyzna, który wpadł na pobliską stację benzynową i zaalarmował jej pracowników, był świadkiem rozgrywających się w tym czasie dramatycznych scen w domu przy ul. Czarlińskiego.

- W naszej ocenie to zdarzenie miało inny przebieg. Stan faktyczny jest dość skomplikowany - dementuje tę wersję wydarzeń prokurator Judyta Głowacka.

Zaledwie po czterech godzinach od odkrycia zwłok, kryminalni na podstawie zebranych materiałów zatrzymali do sprawy trzy osoby: dwóch 31-letnich mężczyzn oraz 41-letnią kobietę.

Jeden z zatrzymanych był w przeszłości karany za włamanie, kradzież, podrobienie dokumentów oraz wyłudzenie. Drugi również ma kryminalną przeszłość. Odpowiadał za kradzież, wyłudzenie, pobicie oraz groźby karalne.

Ponadto podczas przeszukania mieszkania zajmowanego przez zatrzymaną kobietę policjanci odnaleźli ponad 59 gramów amfetaminy.

Śledczy nadal prowadzą czynności w sprawie, ale są już pierwsze efekty ich ustaleń.

Zatrzymanym mężczyznom prokuratorzy przedstawili zarzut popełnienia zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi nawet dożywocie. Natomiast 41-letnia kobieta usłyszała zarzut poplecznictwa - utrudniania postępowania oraz zarzut karalnego niezawiadomienia o przestępstwie.

Wczoraj po południu sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt. Podejrzani posiedzą tam w oczekiwaniu na proces, co najmniej do 10 marca. Natomiast wobec 41-letniej kobiety sąd zastosował tzw. środki o charakterze wolnościowym: dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

Śledczy nie wypowiadają się, co do motywów postępowania sprawców. Nie informują, czy w chwili zdarzenia zatrzymani byli pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

Fot. Grzegorz Olkowski
============06 Zdjęcie Podpis Akcent 8.2 (29904134)============
Za tymi drzwiami rozegrał się horror. Śledczy twierdzą, że zabójstwo miało wyjątkowo brutalny charakter