Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń musi przegrać?

Joanna Pociżnicka
Dezinformacja, utrudniony wgląd do prac konkursowych oraz niejasne kryteria oceniania to zarzuty, jakie mają rodzice do kuratorium w Bydgoszczy. Czy mają rację?

Dezinformacja, utrudniony wgląd do prac konkursowych oraz niejasne kryteria oceniania to zarzuty, jakie mają rodzice do kuratorium w Bydgoszczy. Czy mają rację?

Monika Kwiatkowska jest uczennicą Społecznej Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia „Edukacja” w Toruniu. W międzyszkolnym konkursie z języka polskiego zdobyła 41 punktów. O 4 za mało, by znaleźć się na liście laureatów.

- Pojechałyśmy do Bydgoszczy, by obejrzeć jej pracę - mówi Beata Kwiatkowska, matka uczennicy. - Co z tego, skoro nie miałam pojęcia, gdzie moje dziecko zrobiło błąd. Nie było klucza odpowiedzi.

Zarzuty mają również nauczyciele polskiego, którzy przygotowywali uczniów do konkursu.

- W kluczach, które dostaliśmy do sprawdzania prac na etapie szkolnym, były rażące błędy - mówi Agnieszka Grzelak, nauczycielka polskiego w Gimnazjum Akademickim. - Mit etnocentryczny to według kuratorium mit o pochodzeniu Słowian, a ballada powstała w romantyzmie. A co z balladą średniowieczną? Dzwoniliśmy do kuratorium i pytaliśmy, co mamy robić. Odpowiedź była jedna: oceniaj zgodnie z kluczem.

<!** reklama>Na etapie szkolnym konkursu gimnazjalnego nauczyciele dopatrzyli się aż siedmiu błędnych odpowiedzi na 21 pytań.

- Gdyby wszystko było w porządku, nikt nie robiłby problemów przy wglądzie do prac razem z polonistą. Skandaliczne jest i to, że nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze skargi - mówi Anna Borysewicz, matka gimnazjalisty, któremu w konkursie również zabrakło kilku punktów, by zostać laureatem.

Podobnie uważa jedna z polonistek, która przygotowywała grupę toruńskich uczniów do konkursu.

- Dzieciaki toruńskie biją na głowę rówieśników z Bydgoszczy pod względem wygrywanych konkursów - mówi. - Od pewnego czasu widzę jednak, że mimo ogromnej wiedzy nasi uczniowie nie przechodzą do kolejnych etapów.

- Udział w konkursie jest dobrowolny, a przystępując do niego uczeń i rodzic muszą zaakceptować regulamin - odpowiada na zarzuty Danuta Szymańska, dyrektor Wydziału Strategii i Rozwoju Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Nie ma żadnej dominacji ani parytetów wynikających z podziału geograficznego. Jeżeli są zastrzeżenia do organizacji konkursu, można to zgłosić w postaci skargi czy odwołania. Z tego, co wiem, takie nie wpłynęły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska