Prezydent Torunia Michał Zaleski widzi możliwość, by przyszła metropolia bydgosko-toruńska opierała się na zasadzie tzw. dwustołeczności. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski jest przeciw.
<!** Image 3 align=none alt="Image 169950" sub="Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 zakłada powstanie 12 ośrodków, w tym metropolii bydgosko-toruńskiej">Metropolię bydgosko-toruńską przewiduje projekt Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Właśnie zakończyły się konsultacje społeczne i międzyresortowe dotyczące tego dokumentu.
- Konferencję podsumowującą konsultacje zaplanowaliśmy na 15 kwietnia w Warszawie - zapowiada Leszek Bigos z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
<!** reklama>Przypomnijmy, że jedno ze spotkań konsultacyjnych - szeroko relacjonowane w „Nowościach” - odbyło się w Bydgoszczy. Dotyczyło współpracy miast. Nie tylko w kontekście metropolii bydgosko-toruńskiej, ale wszystkich takich 12 związków, których powstanie przewiduje projekt. Jakie są wnioski? Ministerstwo podaje tylko, że do projektu wpłynęło dużo uwag.
Z punktu widzenia Torunia wnioski dotyczące przyszłej metropolii bydgosko-toruńskiej są oczywiste. Nie jest to dla miasta sprawa życia i śmierci. Z drugiej strony może to być szansa dla Torunia. Jednak absolutnie nie w wariancie metropolii bydgoskiej, do której Toruń miałby się przyłączyć. Szansę stwarza tylko metropolia bydgosko-toruńska, która uwzględni znaczenie, potencjał i prestiż miasta.
Konsultacje ujawniły, że rozbieżności między Bydgoszczą a Toruniem w tej kwestii jest sporo. Dlatego niezbędne jest, by miasta zawarły umowę społeczną. Ta określałaby miejsce i rolę każdego z nich w przyszłym związku. Tylko jak do tego dojść?
- Przyszły kształt metropolii w naszym województwie, jej zasięg, zadania i uprawnienia, powinny zostać przedyskutowane w sposób merytoryczny, bez zbędnych emocji, z udziałem zainteresowanych stron - twierdzi prezydent Michał Zaleski. - Przedwczesne jest na obecnym etapie przesądzanie, gdzie powinna być stolica. Możliwym wariantem wydaje się być skorzystanie ze sprawdzonego już modelu dwustołeczności.
Tyle tylko, że zastosowany przy tworzeniu województwa kujawsko-pomorskiego model dwustołeczności budzi niechęć w Bydgoszczy.
- Moim zdaniem sam model dwubiegunowości nie sprawdza się na poziomie województwa - uważa prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Przenoszenie go na poziom ewentualnej metropolii nie ma sensu. Dopiero ustawa zdefiniuje metropolię, jej funkcje, władze i strukturę.
Zdaniem marszałka Piotra Całbeckiego metropolia powinna opierać się na pełnej autonomii tworzących ją samorządów gminnych i powiatowych. Jest bowiem rozwiązaniem funkcjonalnym, a nie administracyjnym.
- Nie ma konieczności podziału władzy, wyłaniania władzy metropolitalnej, bo na obszar metropolitalny składają się autonomiczne ośrodki gminne - mówi marszałek Piotr Całbecki. - Takie rozwiązania sprawdzają się w Trójmieście, gdzie prezydenci miast z powodzeniem realizują własne przedsięwzięcia, a z drugiej strony kursuje kolej metropolitalna i miasta wspólnie budują halę widowiskową.
Jaka metropolia?
- Odpowiedzialność za metropolię wspólnie ponoszą Bydgoszcz i Toruń.
- Toruń na równych prawach z Bydgoszczą zarządza metropolią.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?