Duże odkrycie w Toruniu. To może być schron
Czy ktoś zastanawiał się kiedyś, dlaczego przed dawną restauracją „Chełminianka”, czyli obecną Biedronką jest spora działka, której nikt nie zabudował? Jeżeli tak, to chyba właśnie znalazła się odpowiedź na to pytanie. Znaleźli ją pracownicy firmy Balzola, którzy budują linię tramwajową na Jar. Podczas prac w miejscu trawnika, który znajdował się między restauracją i Szosą Chełmińską trafili na betonowe sklepienie, pod którym znajduje się jakieś pomieszczenie.
Zobacz koniecznie
Co to jest? Wygląda to na schron, jednak na pewno nie jest on związany z Twierdzą Toruń. Zresztą do początku lat 70. w miejscu, w którym pojawiła się betonowa niespodzianka, stał szkieletowy budynek słynnej restauracji Eldorado. Jeżeli taki obiekt powstał później, to informacje na jego temat powinny się znajdować w Wydziale Ochrony Ludności Urzędu Miasta Torunia. Tu jednak kolejna niespodzianka: w sprawie tej budowli do WOL-u zwrócili się pracownicy MZK i dostali odpowiedź, że WOL nic na ten temat nie wie.
Dlaczego SM Kopernik dostała mniej cementu?
Zatem Houston, mamy problem. Nie wiadomo, co kryje się pod ziemią. Co to jest, jak daleko ta budowla sięga i co może się w niej znajdować . Wiadomo natomiast, że betonowa konstrukcja koliduje z budową.
Jeszcze w czwartek znalezisko był jedną wielką tajemnicą. Betonowa zagadka powstała jednak po wojnie, a poza tym znajduje się na Chełmińskim Przedmieściu, to zaś oznacza, że w poszukiwaniu jej rozwiązania trzeba zadzwonić do Ryszarda Kowalskiego, który jak wiadomo, jest człowiekiem z Chełmionki. Tak zrobiliśmy i to był właściwy krok.
- Ciekawe! - mówi pan Ryszard. - Świętej pamięci prezes SM Kopernik powiedział mi kiedyś w tajemnicy, że tam ma być budowany schron. Z tego powodu dostał mniej cementu na budowę bloków.
Tajne przez poufne, ale może jednak ktoś jeszcze coś o schronie wie?
Budowla była tak tajna, że dziś nie ma jej na żadnym planie i w innych dokumentach. Skoro jednak o jej budowie słyszał prezes spółdzielni mieszkaniowej, to może znajdzie się wśród naszych Czytelników jeszcze jakiś świadek bądź uczestnik budowy? Działka wokół dawnej restauracji jest duża i również nigdy nie została zabudowana. Poza tym spod trawy w kilku miejscach wystają jakieś betonowe elementy. Możliwe więc, że schron jest duży. A gdzie było główne wejście? Do schronu wchodziło się przez restaurację?
Pracownicy Balzoli na razie zdjęli wierzchnią warstwę ziemi z części znaleziska. Będą się jednak musieli zmierzyć z tym, co jest pod ziemią. Prosimy zatem naszych Czytelników - jeżeli ktoś z Państwa coś o tym schronie wie, niech da nam znać. Bardzo by si przydały informacje, dokąd ten schron może sięgać, co w nim było i gdzie szukać wejścia. Jeżeli ktoś może pomóc, niech zadzwoni -pod numer: 781-812-797, lub napisze na adres: [email protected].
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?