Zobacz wideo: Szczepienia w szkołach wciąż za mało popularne.
Toruń. Dwa wypadki na Szosie Chełmińskiej
Przypomnijmy, że na przejściu dla pieszych i przejeździe dla rowerów Szosie Chełmińskiej w Toruniu w pobliżu ulicy Jeleniej doszło niedawno do dwóch potraceń przez samochody jadących jednośladami. Jedna osoba została ranna, druga niestety zginęła.
Po tych wypadkach drogowcy zdecydowali się na rozwiązanie proste przed przejściem prowizorycznie zwęzili jezdnię do jednego pasa, co zmusiło kierowców do ograniczenia prędkości.
Przeciwnicy zwężenia na Szosie Chełmińskiej skarżyli się na zatory powstające przy skrzyżowaniu szosy z ul. Polną, gdzie trzeba było czekać na światłach. Poza tym twierdzili, że ustawienie zapór zasłaniało im widok na wejście na przejście dla pieszych. Do komisji bezpieczeństwa trafiało sporo uwag krytycznych, kilka razy zdarzyło się również, że niezadowoleni z takiego rozwiązania kierowcy poprzestawiali blokujące pas słupki. Zażalenia dotyczyły m.in. komplikacji, jakie powstawały z powodu bliskiego sąsiedztwa innych przejść z sygnalizacjami świetlnymi. Jak mówią urzędnicy, ten argument przeważył.
Czytaj także
- Rzeczywiście, bliskie sąsiedztwo sygnalizacji świetlnych w tym rejonie powodowało, że kierowcy dość szybko stawali na prawym pasie, co powodowało spowolnienie ruchu w kierunku miasta – tłumaczył wówczas Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia. - Bywało, że kolejka aut wydłużała się aż do ul. Kwiatowej. Do takich sytuacji dochodziło w porannym szczycie.
Toruń. Nowy pomysł na poprawę bezpieczeństwa na Szosie Chełmińskiej
W lipcu to rozwiązanie przestało funkcjonować. Zapory zniknęły, a nowy pomysł polegał na zlikwidowaniu tam przejazdu dla rowerów i postawieniu znaków ograniczających szybkość do 40 kilometrów na godzinę. To jednak nie zakończyło dyskusji na temat bezpieczeństwa w tym miejscu.
Warto przeczytać
- Na odcinku ul. Szosy Chełmińskiej pomiędzy ul. Polną, a Św. Antoniego obserwujemy problem notorycznego przekraczania przez kierowców dozwolonej prędkością Szczególnie problematyczny jest fragment jezdni w pobliżu ul. Jeleniej. Koncepcja zwężenia ul. Szosy Chełmińskiej do jednego pasa ruchu w każdym kierunku jak wiemy jest już przeszłością – napisał w mediach społecznościowych toruński radny Michał Rzymyszkiewicz. - Ustawienie znaków ograniczających prędkość do 40 km/h w praktyce niewiele zmieniło, gdyż niestety tylko znikoma część kierowców stosuje się do tego ograniczenia. W związku z powyższym, podczas Sesji Rady Miasta złożyłem do prezydent Torunia wniosek o rozważenie zastosowania słupków pomiędzy pasami ruchu, których celem jest zwiększenie uwagi kierowców i spowolnienie ruchu. Słupki miałyby być zamontowane na jezdni w miejscu, gdzie są wyznaczone linie ciągłe. Dodatkowo słupki mogą być ustawione po zewnętrznych stronach jezdni. Tego typu rozwiązanie byłoby innowacją w Toruniu, ale z powodzeniem stosowane jest m.in. w Krakowie i Bielsku-Białej.
Do wpisu radny dołączył też zdjęcia jak to wygląda w wymienionych przez niego miastach.
Fotoradar lub światła
Wpis wzbudził dyskusję. Choć praktycznie wszyscy przyznawali, że obecne rozwiązanie nie jest najlepsze i rzeczywiście niewielu stosuje się tam do ograniczenia szybkości, to słupki również nie są najtrafniejszym pomysłem. Mogą też być lekceważone lub powodować jeszcze większe niebezpieczeństwo. Wielu chciałoby postawienia tam na stałe fotoradaru lub zainstalowania kolejnej na tej ulicy sygnalizacji świetlnej.
- Wniosek jest w trakcie rozpatrywania. Na razie Miejski Zarząd Dróg nie otrzymał żadnych wytycznych, co do jakichkolwiek zmian w organizacji ruchu na tym odcinku – powiedziała nam Agnieszka Kobus-Pęńsko rzecznik prasowy tej instytucji.
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?