W październiku ubiegłego roku zmieniły się przepisy i od tego czasu kradzież jako przestępstwo zaczyna się wtedy, gdy łup warty jest przynajmniej 800 zł (wcześniej tą granicą było 500 zł).
Według najnowszych statystyk Komendy Głównej Policji w pierwszej połowie br. liczba kradzieży sklepowych znacząco spadła - Polacy kradną ze sklepów o 30 procent mniej niż w roku poprzednim.
Wydarzenia z ulicy Legionów w Toruniu w tę optymistyczną statystykę się jednak nie wpisują. Co się tutaj wydarzyło?
Złodzieje w sklepie przy ul. Legionów. Ujęci zostali w pościgu
To był poniedziałek, 12 sierpnia, krótko po godzinie 13.00. O tej porze właśnie strażnicy miejscy patrolujący ulicę Legionów w Toruniu zauważyli dwie osoby wybiegające z sklepu samoobsługowego.
-Mężczyźni trzymali w rękach opakowania ze środkami czyszczącymi. Z uwagi na to, że mogło dojść do kradzieży w sklepie funkcjonariusze ruszyli za uciekinierami. Złodzieje na ich widok porzucili łupy, aby móc sprawniej uciekać. Jednemu z nich jednak to się nie udało i wpadł w ręce stróżów prawa - opisuje przebieg wydarzeń Adam Kowalski ze Straży miejskiej w Toruniu.
Kierownictwo sklepu przy ul. Legionów potwierdziło, że faktycznie doszło do kradzieży sklepowej, w wyniku której skradziono 6 opakowań kapsułek do prania.
-Skradziony towar został odzyskany, a 36-letni sprawca kradzieży trafił w ręce policji - przekazuje Adam Kowalski.
Jak można się domyślać, dla policji nie będzie już problemem ustalenie tożsamości drugiego złodzieja i zatrzymanie go. W świetle obecnych przepisów dopuścili się oni wykroczenia, ale nie przestępstwa - sześć opakowań kapsułek piorących nie przekracza swoja wartością 800 zł.
Kradzieże sklepowe. Jakie jest teraz oblicze tego zjawiska?
Po ubiegłorocznej nowelizacji przepisów (październik 2023 roku) jeśli złodziej ukradnie w sklepie towar do 800 zł, to odpowiada jak za wykroczenie, gdy jest wart więcej – jak za przestępstwo.
Najnowsze policyjne dane wskazują, że w pierwszym półroczu 2024 roku w porównaniu z rokiem poprzednim zarejestrowano w kraju o 28,5 proc. mniej kradzieży będących przestępstwami (a więc ze szkodą dla okradanego na kwotę powyżej 800 złotych) oraz 12,4 proc. mniej kradzieży kwalifikujących się jako wykroczenia (szkoda była poniżej 800 złotych).
Największą część drobnych kradzieży Polacy popełniają w sklepach wielkopowierzchniowych. To właśnie tam właśnie rejestruje się niemal 82 procent incydentów.
Jak jest w Toruniu? Podobnie. Złodzieje najczęściej mają lepkie ręce w marketach i dyskontach. Często widoczne jest to za dnia dla zwykłych przechodniów - gdy np. mundurowi po raz kolejny już parkują pod którąś z "Biedronek" i wyprowadzają stąd delikwenta.
Na kradzieże narzekają jednak także mniejsze sklepy. Tutaj przykładem są choćby "Żabki" na starówce. Niedawno jednak okradziony został sklep spożywczo-przemysłowy na obrzeżach starego miasta. -Nie można teraz u nas płacić kartą, bo złodziej ukradł nam... terminal. Do niczego mu się raczej nie przyda, a dla nas to strata i kłopot - usłyszeliśmy od ekspedientki.
W "Nowościach" niedawno opisywaliśmy też, jak wpadł wreszcie w ręce policji Adrian R., 27-letni złodziej recydywista. Ten przestępca okradał zarówno dyskonty w Toruniu, jak i mniejsze sklepiki. Ucierpiały placówki handlowe przy ulicach: Szerokiej, Królowej Jadwigi, Kościuszki, Szosie Bydgoskiej, Bażyńskich i Dąbrowskiego. Gdy personel starał się go powstrzymać, używał siły.
Recydywista miał też apetyt na cenniejsze łupy niż słodycze czy alkohol. Włamał się i okradł sklep jubilera przy ul. św. Katarzyny w Toruniu. Został jednak wreszcie zatrzymany i tymczasowo aresztowany. -Mężczyzna odpowie za kradzieże, także za kradzież rozbójniczą i zuchwałą oraz za włamania. Łączna wartość zabranych przez niego towarów i gotówki to przeszło 12 tysięcy złotych - zaznacza toruńska policja.
WAŻNE. Co i gdzie najczęściej kradną złodzieje?
Najczęstsze łupy złodziei w Polsce to: artykuły spożywcze, paliwo, telefony komórkowe, pieniądze, alkohol, kosmetyki oraz odzież.
Natomiast na liście najczęstszych miejsc kradzieży na pierwszym miejscu znalazły się: sklepy, mieszkania (posesje) pokrzywdzonych, stacje benzynowe i środki transportu (np. autobusy, pociągi).
Z samych sklepów giną przede wszystkim dwie kategorie towarów. Pierwsza to żywność i wszystko to, co można szybko sprzedać. Druga kategoria to towary luksusowe; w tym drogie alkohole, perfumy, elektronika.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Sportowcy dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?