Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię
Spis treści
15-latka z Kowalewa Pomorskiego potrącona na przejściu dla pieszych
15-letnia dziewczyna z Kowalewa Pomorskiego regularnie przyjeżdża do Torunia autobusem PKS, bo tutaj uczęszcza do szkoły. 4 listopada, w czwartek, spotkał ją tu dramat. Gdy prawidłowo przemierzała przejście dla pieszych przy ul. Targowej uderzył w nią samochód. Kierowca nie wezwał policji ani karetki. Krwawiącą nastolatkę zawiózł do szpitala miejskiego przy ul. Batorego i zostawił. Namiarów na siebie żadnych nie przekazał: ani pokrzywdzonej, ani medykom. Potem zniknął...
Co się dokładnie wydarzyło przy ulicy Targowej?
To był 4 listopada, około godziny 14.20. Widno. Z pewnością też ruchliwie - musieli być świadkowie wypadku. 15-letnia dziewczyna przemierzała prawidłowo pasy, gdy uderzył w nią samochód marki kia. Za kierownicą siedział - jak się później okazało - Roman Z., 63-letni rencista z Górska pod Toruniem (gmina Zławieś Wielka).
- Dziewczynka zrelacjonowała, że uderzyła o samochód głową. Doznała obrażeń trwających powyżej siedmiu dni, co potwierdziła już opinia biegłego. Miała między innymi złamaną kość nosa, złamanych kilka zębów (w tym dwa z korzeniami), liczne krwiaki oraz stłuczenia stopy - mówi prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Kierowca z Górska nie wezwał policji ani pogotowia. Zabrał zakrwawioną nastolatkę do auta, zawiózł do szpitala przy ul. Batorego i odjechał. Komenda Miejska Policji w Toruniu wszczęła jego poszukiwania. Kryminalnym udało się namierzyć Romana Z. i zatrzymać już po kilku dniach - 9 listopada. Nie przeczył, że spowodował wypadek. Uważał jednak i uważa tak do dziś, że zachował się wystarczająco dobrze.
Polecamy
Zarzuty prokuratury: spowodowanie wypadku i ucieczka. Uwaga, kierowca nie ma prawka! A czy był trzeźwy?
- Ten kierowca bezwzględnie winien był od razu wezwać na miejsce zdarzenia policję i pogotowie. Być może powodem, dla którego tego nie uczynił jest fakt, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem - mówi prokurator Joanna Becińska. - Nie wiemy też w obecnej sytuacji i ciężko to będzie po takim czasie ustalić, czy 4 listopada kierował samochodem trzeźwy.
Dlaczego 63-latek z Górska nie ma prawka? To śledczy dopiero sprawdzają. Mógł je stracić "za punkty", ale mógł też mieć np. sądowy zakaz kierowania pojazdami. Jeśli chodzi o świadków wypadku, to ci być może jeszcze się zgłoszą albo dotrą do nich policjanci z komisariatu na Rubinkowe, którzy pracują nad sprawa pod nadzorem prokuratury.
Polecamy
- Toruń. Chemicy na usługach narkobiznesu. Z tytułem magistra lub... wiedzą z internetu
- Kierowniczka "Skarbca" w Toruniu skazana! 256 ofiar, blisko 200 tys. zł do zwrotu!
- Toruń. Jak zginęli matka i syn na Skarpie? "Zabił matkę, potem siebie"
- Lekarze z Torunia i Brodnicy pomagali gangsterom? Psychiatra: "Dałem rozpiskę leków"
Sam przebieg wypadku nie budzi jednak wielkich kontrowersji: zachowało się nagranie monitoringu. Poza tym, Roman Z. najpierw policjantom, a potem w prokuraturze przyznał się do potrącenia dziewczynki i spowodowania tego zdarzenia. W przyszłości odpowie jednak nie tylko za sam wypadek drogowy.
- Romanowi Z. zarzucamy nie tylko spowodowanie wypadku (art. 177 par. 1 kk), ale i to, że zbiegł z miejsca zdarzenia (art. 178 kk). To zaostrza kierowcy odpowiedzialność karną do 4,5 roku pozbawienia wolności - zaznacza prokurator Joanna Becińska.
Poręczenie majątkowe: 500 zł. Bo rencista jest niezamożny
Do ucieczki z miejsca zdarzenia Roman Z. się nie przyznaje. Na finał śledztwo w opisywanej sprawie, a i pewnie swój proces sądowy oczekiwać będzie na wolności. Po zatrzymaniu go przez policje, przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów został zwolniony do domu.
- Objęty został wolnościowymi środkami: dozorem policji, zakazem opuszczania kraju oraz poręczeniem majątkowym w wysokości 500 zł. Ta kwota wynika z sytuacji ekonomicznej kierowcy, który jest rencistą - przekazuje prokurator.
Polecamy
Na zakończenie dodajmy, że zarówno kryminalni jak i prokuratura nie ma wątpliwości co do jednego: gdyby kierowca na przejście wjechał szybciej, obrażenia dziewczynki byłyby poważniejsze. Wszystko mogło skończyć się większą tragedią. Niezależnie jednak od rodzaju obrażeń, Roman Z. miał obowiązek wezwać policję i pogotowie oraz na nie poczekać przy ul. Targowej.
WARTO WIEDZIEĆ:
- Art. 177 par. 1 [Spowodowanie wypadku w komunikacji]
Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3., podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. - Art. 178 kk zaostrza odpowiedzialność karną w przypadku, gdy sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
- Król antycovidowców z Torunia oskarżony! Za wtargnięcie do szpitala i groźby karalne
- Emeryt ochroniarz nie musi już płacić na dorosłą córkę w Anglii. Oto wyrok!
- Toruń. Agresywny 10-latek terroryzował babcię, bił także matkę. Szokujące nagrania!
- Toruń. 750 tys. zł zniknęło ze szkoły. Proces księgowej i dyrektorki w listopadzie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?