Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje.
Dym na parterze
Gdy przed godziną 16 sierżant sztabowy Arkadiusz Gryszkiewicz z komisariatu policji na toruńskim Rubinkowie dochodził do bloku przy ulicy Na Skarpie, w którym mieszka, zauważył dym wydobywający się z jednego z mieszkań na parterze.
Policjant natychmiast wbiegł do klatki i wspólnie z innym lokatorem tego budynku, wszedł do mieszkania, z którego wydobywał się dym. Z jego powodu niewiele było widać, a drzwi do poszczególnych pokoi były pozamykane.
Polecamy
Brak reakcji na krzyki
Sierżant z sąsiadem postanowili więc sprawdzić, jak sytuacja wygląda od strony balkonu i okien. Czy stamtąd da się zauważyć czy ktoś jest w mieszkaniu. Przez jedno z okien widać było mężczyznę leżącego w pokoju, w którym płonęła kanapa.
- Leżący nie reagował na krzyki i próby kontaktu z nim – mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji. Dlatego policjant wspólnie z sąsiadem wrócili do mieszkania, wyważyli drzwi do pokoju i wynieśli stamtąd nieprzytomnego mężczyznę. Po chwili na miejsce dojechały służby. Pożar został ugaszony. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariusza i sąsiada 43-latek wyniesiony z mieszkania trafił pod opiekę lekarzy. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru był niedopałek papierosa, od którego zapaliła się kanapa i wyposażenie pokoju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?