Toruń. Protest rolników 20 lutego – gdzie będą utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem? Ile potrwają? [MAPY]

Protesty, które odbyły się w Toruniu 9 lutego, przebiegły spokojnie i potrwały krócej, niż zapowiadano. Kolejne rozpoczną się natomiast we wtorek, 20 lutego i potrwają do czwartku, 22 lutego. Rolnicy są zdeterminowani, by protestować i wyrazić swój sprzeciw wobec Europejskiego Zielonego Ładu. Tym razem jednak będzie pełna blokada dróg. Maszyny staną, przez co poruszanie pojazdami może być znacząco utrudnione. Początek protestu zapowiedziany jest na różne godziny – najwcześniejszą porą jest godz. 1.00.

Sprawdź >>> TUTAJ <<< bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem

Z danych urzędu wojewódzkiego (stan na 15.02.2024) wynika, że w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono na wtorek 37 zgromadzeń z udziałem ponad 11 tys. osób, z wykorzystaniem ponad 6 tys. pojazdów. To spore oblężenie, które powoduje niepokój wśród kierowców. Co jeśli będę musiał jechać do szpitala? Albo jeśli będzie jechać karetka? – pytają uczestnicy ruchu drogowego. Rolnicy zapowiadają, że przejazd dla pojazdów uprzywilejowanych, na sygnałach, będzie możliwy. Powstaną specjalne korytarze, by nie utrudniać dojazdu, np. karetkom.

– Grębocin, Lubicz Dolny i Zła Wieś (w pobliżu marketu) - te miejsca lepiej omijać w czasie protestów – mówi pan Tomasz, współorganizator protestów w powiecie toruńskim. - Tym bardziej, że są one zgłoszone na 48 godzin. Czy rzeczywiście one potrwają tak długo? To będzie zależało od determinacji rolników.

Jak informuje Urząd Miasta Torunia, protesty odbędą się na odcinkach drogowych:

• Od wtorku, 20.02. od godz. 1.00 do środy, 21.02. do godz. 1.00:
• Od strony Łysomic DK 91 – od granicy miasta wjazd ul. Grudziądzką do ronda/skrzyżowania ul. Grudziądzkiej z ul. Celniczą i ul. Polną.

SZCZEGÓŁOWE MAPY PROTESTU W KAŻDEJ LOKALIZACJI W OKOLICACH TORUNIA SPRAWDZISZ W NASZEJ GALERII:

• Od wtorku, 20.02.2024 od godz. 5.00 do czwartku dnia 22.02. do godz. 5.00:
• Lubicz Dolny – skrzyżowanie DK 10, DK 80 z DW 552 i ul. Mostową,
• Węzeł autostradowy – wjazdy na autostradę A1 z DK 80,
• DK 80 – miejscowość Zławieś Wielka na skrzyżowaniu z DW 546, ul. Handlowa,
• DK 15 od Gronowa do Grębocina do skrzyżowania z DW 552.

Są to wstępne, zgłoszone dane na piątek, 16 lutego. Wydział Ochrony Ludności Urzędu Miasta Torunia zapewnia, że każda zgłoszona blokada, będzie opublikowana na stronie internetowe torun.pl.

– Do tej pory wpłynęło jedno zgłoszenie, dotyczy ono DK91, w którym rolnicy informują, że będą tak jak ostatnio, czyli 9 lutego, przemieszczać się na trasie z Łysomic w kierunku Torunia aż do ronda turbinowego przy ulicach Grudziądzka/Celnicza. Protest na tym odcinku ma potrwać 24 godziny – informuje Wydział Ochrony Ludności.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Blokady dróg zapewne dotkną także komunikacji miejskiej. Skontaktowaliśmy się z Miejskim Zakładem Komunikacji, by dowiedzieć się, czy planowane są jakieś zmiany w rozkładach w związku z odbywającym się protestem.

– Autobusy z zajezdni wyjadą planowo i będą dostosowywać się do sytuacji na drodze. Jako MZK będziemy monitorować sytuację i podejmować kroki na bieżąco, tak by zapewnić pasażerom możliwość dojazdu, zwłaszcza liniami podmiejskimi – informuje Sylwia Derengowska, rzecznik prasowy MZK. – Kierowcy autobusów będą informowani o zmianach i zrobią wszystko, co w swojej mocy, by pasażerowie dotarli bezpiecznie, bo to jest najważniejsze.

Jak informuje MZK, już od najwcześniejszych godzin porannych pojawiać się będą informacje o ewentualnych utrudnieniach na stronie internetowej www.mzk-torun.pl oraz na profilu MZK na Facebooku.

W poniedziałek, 19 lutego marszałek Piotr Całbecki w podtoruńskim Przysieku zorganizował specjalną konferencję, by omówić przyszłość polityki rolnej, która pochłania 60% całego budżetu unijnego. Poruszono na nim m.in. kwestię sprowadzania zbóż z Ukrainy oraz tego, jak powinna przebiegać granica i regionalizacja rolnictwa. Na spotkaniu pojawili się także rolnicy, którzy wyrazili niepokój związany z zaistniałą sytuacją i unijną polityką. Zdaniem marszałka, do głosu i wspólnych obrad powinno dopuścić rolników, którzy najlepiej wiedzą, z czym wiążą się zmiany.

– Komisja Europejska czy ministerstwa krajów członkowskich nie mogą rozmawiać o wspólnej polityce rolnej bez zaangażowania w dyskusję samych rolników. To oni nas reprezentują – podkreślał Piotr Całbecki.

Rolnicy, którzy pojawili się na konferencji, wskazali i podkreślili, że ten problem nie dotyczy wyłącznie Polski, a wszystkich krajów Unii Europejskiej. Przekłada się to zarówno na samych rolników, jak i całe społeczeństwo, które korzysta z wyprodukowanych przez nich dóbr.

– Dzięki funduszom z Unii Europejskiej, mogliśmy uzbroić się w maszyny rolnicze. Teraz okazuje się, że mają one zostać w garażu. To skandaliczne, w dodatku mamy odłogować cztery procent pól! – podkreślał jeden z rolników.

Bez rolników nie ma dobrej przyszłości w Unii Europejskiej, podkreślali wszyscy zgromadzeni.