Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Przy ulicy Bydgoskiej nie będzie 81 sygnalizatorów! Zobaczcie, co zaproponowali projektanci

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Jak podkreślali uczestnicy debaty, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jednym z głównych problemem na ulicy Bydgoskiej jest ograniczona widoczność.
Jak podkreślali uczestnicy debaty, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jednym z głównych problemem na ulicy Bydgoskiej jest ograniczona widoczność. Grzegorz Olkowski
Na zlecenie Miejskiego Zakładu Komunikacji Pracownia Projektowa Emdrog opracowała nową koncepcję dla ulicy Bydgoskiej. Zakłada ona, że zamiast planowanych wcześniej 81 sygnalizatorów, sygnalizacje będę tylko tam, gdzie już są. Projektanci przedstawili też policyjne dane na temat liczby kolizji i wypadków, do których doszło na skrzyżowaniach ul. Bydgoskiej w ostatnich latach. Ile ich było?

We wtorek 18 maja rozpoczęła się modernizacja torowiska tramwajowego przy ulicy Bydgoskiej. Jak wiadomo, przedsięwzięcie obejmuje nie tylko tory, ale również skrzyżowania, na których - według pierwotnych planów, ruch miał być sterowany przy pomocy sygnalizacji świetlnych. Tego samego dnia wieczorem odbyła się również debata na temat przyszłości ulicy. Zorganizowali ją autorzy kwietniowego apelu do prezydenta Michała Zaleskiego oraz Pracownia Zrównoważonego Rozwoju.

Polecamy

Przypomnijmy, że informacja o tym, iż na wszystkich skrzyżowaniach ul. Bydgoskiej miałyby się pojawić sygnalizacje świetlne, ujrzała światło dzienne przez przypadek w lutym tego roku, a więc kilka miesięcy po tym, gdy władze miasta podpisały umowę z wykonawcą prac - firmą Balzola. Jak policzył jeden z uczestników wtorkowego spotkania, gdyby te plany zostały zrealizowane, na 1300-metrowym odcinku ulicy Bydgoskiej pojawiłoby się w sumie 81 sygnalizatorów, czyli więcej, niż na podobnym fragmencie ul. Marszałkowskiej w Warszawie. Nikt nie zapytał mieszkańców miasta o zdanie, chociaż Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście trzy razy składała wnioski o konsultacje społeczne w sprawie przyszłości Bydgoskiej.

Od czego nie odstąpi MZK?

- Z modernizacją torowiska łączy się zapewnienie bezpieczeństwa. To jest słowo klucz, od niego nie odstąpimy i na pewno będzie nam ono zawsze przyświecało, choć rzeczywiście można je zapewnić w różny sposób, niekoniecznie musi to być sygnalizacja świetlna przy każdym skrzyżowaniu - przekonywał we wtorek Zbigniew Wyszogrodzki, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji, który odpowiada za inwestycję.

Polecamy

O bezpieczeństwie mówili wszyscy, chociaż pozostali uczestnicy przekonywali raczej, że las sygnalizacji świetlnych z bezpieczeństwem nie ma nic wspólnego, ponieważ piesi czekający długo na zielone światło, w końcu przestaną na nie zwracać uwagę, podobnie jak kierowcy, którzy będą się musieli zatrzymywać co kilkadziesiąt metrów. Prelegenci, mi.in. profesor Maria Lewicka, dyrektorka Instytutu Psychologii UMK zwracali uwagę na to, że słowo "bezpieczeństwo" jest często nadużywane przez przedstawicieli władz w całym kraju w celu usprawiedliwienia działań, które bezpieczeństwa nie poprawiają, ale za to często bywają kosztowne.

W co inwestowane są publiczne pieniądze?

O wydawaniu publicznych pieniędzy również zresztą była mowa. Tych 81 sygnalizatorów jeden z uczestników debaty porównał ze stojakami na rowery w Ogrodzie Muzyków. Najpierw miało się ich tam pojawić 60 ustawionych tak gęsto, że rowery już by się tam nie zmieściły. Ostatecznie stojaków jest 40 i prawie nikt z nich nie korzysta.

- Moim zdaniem jest to prywatyzacja zysków przy uspołecznieniu kosztów. Działania oderwane od społecznych oczekiwań, które mają na celu wydanie publicznych pieniędzy - przekonywał uczestnik spotkania.

Warto przeczytać

Jakie rozwiązania dla Bydgoskiej zaproponowali projektanci?

Las sygnalizatorów przy Bydgoskiej jednak nie wyrośnie. Co prawda na analizy i przygotowanie nowego projektu jest już za późno, inwestycja wszak się rozpoczęła, na zlecenie MZK powstała jednak nowa koncepcja. Przygotowali ją eksperci z Pracowni Projektowej Emdrog, korzystając m.in. z uwag, jakie od 21 kwietnia do 5 maja przesłali do Wydziału Gospodarki Komunalnej UMT mieszkańcy Torunia.

- Przeanalizowaliśmy te wszystkie uwagi i biorąc pod uwagę możliwości oraz czas postaraliśmy się znaleźć złoty środek - powiedział Tomasz Wiese z firmy Emdrog.

Projektanci przedstawili propozycje dla każdego skrzyżowania, razem z policyjnymi danymi na temat liczby kolizji i wypadków, do jakich doszło w ciągu ostatnich pięciu lat. Zaproponowali, aby na Bydgoskiej nie wprowadzać sygnalizacji w nowych miejscach, zachować je jednak przy tych skrzyżowaniach, gdzie już one istnieją.

Zobacz także

  • Przy skrzyżowaniu Bydgoska - Reja od 2016 do 2020 roku doszło do dwóch kolizji. Projektanci proponują, aby na odcinku ul. Reja, między Krasińskiego i Bydgoską wprowadzić ruch jednokierunkowy. Poza tym sugerują, aby przy skrzyżowaniu przekrój Bydgoskiej zwęzić do jednego pasa dzięki zastosowaniu kontrapasa rowerowego od strony ul. Przybyszewskiego. Na tym skrzyżowaniu miałaby pozostać sygnalizacja wzbudzana przez tramwaj.
  • Bydgoska - Przybyszewskiego. Przez pięć lat doszło tu do jednej kolizji. Propozycje: Brak sygnalizacji, zawężenie przekroju, utrzymanie parkowania równoległego, wyniesione przejście dla pieszych, wprowadzenie kontrapasa rowerowego na odcinku Przybyszewskeigo - Reja.
  • Bydgoska - Kochanowskiego - trzy kolizje. Propozycje: Brak sygnalizacji, zawężenie przekroju, wzniesione przejście dla pieszych.
  • Bydgoska - Sienkiewicza. Dwie kolizje. Wzbudzana przez tramwaj sygnalizacja świetlna tu jest i miałaby pozostać. Projektanci proponują tu likwidację przejścia dla pieszych po wschodniej stronie Bydgoskiej oraz wyniesienie tego po zachodniej stronie.
  • Bydgoskie - Klonowica. Jeden wypadek, dwie kolizje, jedna osoba ranna. Propozycje: Brak sygnalizacji, zawężenie przekroju, wyniesione przejście dla pieszych i przejazdu dla rowerzystów.
  • Bydgoska - Konopnickiej. Trzy kolizje. Aby poprawić widoczność projektanci proponują, aby nieznacznie odgiąć tor jazdy na Bydgoskiej. Proponują także, aby kierowcy, który wyjeżdżają od strony ul. Danielewskeigo i w tej chwili muszą zwracać uwagę na tramwaj, pieszych i samochody na Bydgoskiej, mieli za torami azyl. Dzięki temu mogliby najpierw koncentrować się na tramwajach, a później na całej reszcie. Tu także miałoby powstać wyniesione przejście dla pieszych.
  • Bydgoska - Matejki. Dwie kolizje. Propozycje takie same, jak dla skrzyżowania z ul. Konopnickiej.
  • Bydgoska - Chopina. Od 2016 do 2020 roku doszło tu do jednej kolizji. Sygnalizacja wzbudzana przez tramwaj, wyniesione przejście, dyslokacja linii zatrzymań. W tym miejscu najbardziej daje o sobie znać problem z zaparkowanymi w niedozwolonych miejscach samochodami, które zasłaniają widok.
Ministerstwo Infrastruktury prowadzi prace nad rozszerzeniem uprawnień posiadaczy prawa jazdy z kategorią B. Co zakładają zmiany? Co zyskają dzięki nim kierowcy, którzy posiadają prawo jazdy kategorii B? Sprawdźcie!WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH>>>

Kierowcy zyskają większe uprawnienia? Wkrótce rewolucyjna zm...

Wygląda na to, że problem lasu sygnalizatorów został rozwiązany, chociaż nadal nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie, kto wpadł na tak absurdalny pomysł i dlaczego tak istotna sprawa nie została odpowiednio wcześniej przekonsultowana z mieszkańcami. Warto też pamiętać o tym, że rezygnacja z montażu sygnalizacji na każdym skrzyżowaniu Bydgoskiej była tylko jednym z postulatów, jakie pojawiły się w apelu do prezydenta Michała Zaleskiego, podpisanym jak dotąd przed 650 osób. Co z pozostałymi?

Polecamy

Mimo wszystko można chyba mówić o przełomie. Organizatorzy spotkania są w każdym razie dobrej myśli.

- Mieszkańcy i mieszkanki obecni na wtorkowym spotkaniu byli bardzo zaangażowani: zgłosili wiele ciekawych uwag, zadawali liczne pytania - mówi Damian Jasiński, moderator wtorkowego spotkania. - Cieszymy się również, że mogliśmy zapoznać się z prezentacją bardzo daleko idącej modyfikacji pierwotnego projektu, którą przedstawił projektant oddelegowany przez MZK. Na razie to tylko koncepcja, ale liczymy na to, że miasto wycofało się z pomysłu zainstalowania sygnalizacji świetlnych na ośmiu skrzyżowaniach ul. Bydgoskiej. Najważniejszy wniosek dla nas jest taki, że mieszkanki i mieszkańcy chcą mieć rzeczywisty wpływ na kształtowanie przestrzeni miasta, i że chcą go mieć zanim rozpoczną się prace projektowe. Tymczasem na ul. Bydgoskiej rozpoczęły się już prace przy torowisku. Władze miasta nie przeprowadziły ani rzetelnej diagnozy problemu, ani konsultacji społecznych w sprawie zmian na tej ulicy, i to pomimo wielu wniosków składanych do urzędu miasta przez torunianki i torunian, Radę Okręgu Bydgoskie Przedmieście i toruńskie organizacje społeczne. Uważam, że tracimy na tym wszyscy, i to nie tylko w wymiarze finansowym.

Polecamy

O komentarz poprosiliśmy także Krzysztofa Ślebiodę z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju.

"Jesteśmy bardzo podbudowani spotkaniem, szczególnie aktywnością mieszkańców Torunia, liderów, NGOsów, naukowców, radnych - napisał Ślebioda. - To pokazuje dużą potrzebę rozmowy o ulicy Bydgoskiej- nie tylko światłach, ale o ulicy i jej otoczeniu jako o przestrzeni publicznej. Warto docenić obecność, przygotowanie MZK i zespołu projektantów. Jak się okazało aktywność mieszkańców pomogła im nie popełnić błędu – i większość świateł okazała się nieuzasadniona, lub też są inne, bardzo przyjazne rozwiązania. Jednocześnie szkoda bardzo (uczestnicy spotkania mogli poczuć się zignorowani), że nie pojawił się nikt z Wydziału Komunikacji – w którym od dwóch tygodni leży wniosek o szeroką dyskusję. To pokazuje jak my mieszkańcy rozmijamy się z Miastem w wyobrażeniu o roli jaką powinien realizować ten wydział. Szkoda bo mógłby być wsparciem dla Panów z MZK i WGK którzy nie radzili sobie w części dyskusji dotyczącej tego czym są konsultacje i do czego Miasto Toruń zobowiązało się, uchwalając Regulamin Konsultacji i zatrudniając zespół osób do jego realizacji.
Dostaliśmy dużą porcję energii, opinii, sugestii i bardzo konkretnych pomysłów. Wszystkie są zbierane i zostaną przekazane w postaci raportu MZK i mieszkańcom. Ale też nie chcemy by to spotkanie było uznane za kończące dyskusje, to jest jej początek. To jak ten proces sobie wyobrażamy zostało szczegółowo opisane we wniosku o konsulacie, który być może leży na biurku pana prezydenta".

Przypomnijmy, że o wnioskach w sprawie konsultacji była mowa kilka dni temu podczas konferencji prasowej prezydenta Torunia. Michał Zaleski powiedział, że pismo jakie złożyła Fundacja Stabilo, zostało przekazane osobom odpowiedzialnym za konsultacje, a odpowiedź pojawi się niebawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska