Należące do prywatnej osoby audi A5 stało przy ul. Wola Zamkowa. Złodzieje ukradli je 25 czerwca 2015 roku. Niedługo potem, bo 11 lipca, kryminalni wkroczyli do dziupli w Bobrownikach koło Lipna. Odkryli tu resztki audi oraz „mechaników”, czyli mężczyzn rozbierających auta na części. Świadomych tego, że pochodzą one z kradzieży.
Współpracuje i bieduje
- Jeden z tych mężczyzn, Arkadiusz P., przyznał się do winy, wyraził żal i współpracował w śledztwie. Pomógł ujawnić okoliczności tej umyślnej paserki i dobrowolnie poddał się karze. Dlatego wnosiliśmy, by sąd zajął się jego sprawą osobno - mówi prokurator Bartosz Wieczorek z Prokuratury Toruń Centrum Zachód.
Arkadiusz P. skazany został właśnie przez Sąd Rejonowy w Lipnie na rok prac społecznych, w wymiarze 40 godzin miesięcznie. Prokuratura wnioskowała o jeszcze łagodniejsza karę: 10 miesięcy prac społecznych, po 30 godzin miesięcznie.
Młody mężczyzna skazany został dokładnie za to, że pomagał w ukryciu oraz rozbiórce audi A5, wiedząc że pochodzi z kradzieży.
Zobacz też
Arkadiusz P. był już wcześniej karany i pozostaje pod nadzorem kuratora. W uzasadnieniu wyroku sąd opisał trudne położenie materialne „mechanika” i jego rodziny.
Czytaj dalej - kliknij poniżej
- Aktualnie oskarżony i jego konkubina oczekują wspólnego dziecka. Sytuacja materialna rodziny jest stabilna, ale skromna. Oskarżony z prac dorywczych osiąga łącznie ok. 500 złotych miesięcznie. Konkubina otrzymuje alimenty na dzieci w wysokości 800 złotych. Ponadto rodzina korzysta z programu 500 plus na troje dzieci oraz z zasiłku rodzinnego - ustaliła sędzia Dorota Aleksińska. - Z relacji oskarżonego wynika, że jego sytuacja mieszkaniowa jest bardzo trudna. Z konkubiną posiadają niewielki domek. Pomieszczenia wymagają remontu, brakuje kanalizacji, WC jest na zewnątrz budynku.
Dwaj koledzy posiedzą?
Sędzia podkreśliła też, że wymierzając karę wzięła pod uwagę postawę Arkadiusza P.
- To dzięki współpracy oskarżonego z wymiarem sprawiedliwości zostali ustaleni pozostali współsprawcy i ich działania przestępcze. Pomimo karalności oskarżonego sąd uznał, iż kara ograniczenia wolności spełni swoje cele z zakresu prewencji ogólnej i szczególnej . Oskarżony jest w stanie odpracować wymierzona karę; pracuje dorywczo - zaznaczyła sędzia Aleksińska.
Dwaj pozostali „mechanicy” z dziupli w Bobrownikach na taką łaskawość sądu raczej nie powinni liczyć.
- W przypadku Mariusza O. i Jerzego Z. wnosić będziemy o surowsze kary. Tym bardziej, że jeden z nich dodatkowo odpowie za posiadanie narkotyków - zapowiada prokurator Bartosz Wieczorek.
A złodzieje na wolności
Choć trudno w to uwierzyć, „mechanicy” z dziupli, świadomi, że pracują na skradzionych samochodach, nie wiedzieli niczego o sprawcach kradzieży.
- Śledztwo w sprawie kradzieży audi A5 z ul. Wola Zamkowa w Toruniu musieliśmy umorzyć z powodu niewykrycia sprawców - informuje prokurator Bartosz Wieczorek.
W ubiegłym roku skradziono w Toruniu 79 aut. Najczęściej były to volkswageny, audi i bmw. Pojazdy zazwyczaj trafiały do dziupli i były rozbierane na części.
Czytaj też: Dziupla z kradzionymi samochodami namierzona przez policję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?