Toruń. Rozbiórka Dębowej Góry: urzędowo i na dziko. Trzy czwarte rodzin już wykwaterowanych!

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia.

Wykwaterowanie lokatorów ze 116 lokali i rozbiórka starej Dębowej Góry to proces, który trwa kolejny rok - zaczął się w 2017. Nie jest łatwy, bo lokatorzy związani z tą dzielnicą chętni do przeprowadzek nie byli; niejednokrotnie też po kilka razy odrzucali propozycje nowych adresów przestawiane im przez miasto. Postępy jednak widać.

- Obecnie do rozebrania mamy kolejne 4 półrzędy budynków przy ulicy Batorego 70-71a i kolejnych numerach. Generalnie ze 116 lokali wykwaterować udało się już większość rodzin. Zostały 21, najczęściej w lokalach socjalnych. Eksmitować stąd lokatorów nie można, bo wskutek pandemii eksmisje są bezterminowo wstrzymane od marca 2020 roku - mówi Monika Mikulska, dyrektor ZGM w Toruniu.

Ostatni lokatorzy, którzy w rozbieranej części Dębowej Góry zostali, nie mają lekkiego żywota. Generalnie rozbiórki sukcesywnie organizowane są przez magistracki Wydział Inwestycji i Remontów. Co jakiś czas jednak baraki rozbierane są na dziko. "Nieznani sprawcy" łakomią się na gazoboten, drewno, papę i wszystko, co da się stąd wynieść. - Koszt płyty zabezpieczającej barak wzrósł w pandemii o 300 procent. Przestajemy w to inwestować - nie kryje dyrektor Mikulska.

ZGM szacuje, że z wykwaterowaniami upora się do 2023 roku. Wtedy mówić będzie można o stawianiu nowego osiedla. Wiadomo, że na nowej Dębowej Górze powstaną bloki Toruńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Ale nie tylko! Rozważane jest oddanie części terenu pod kolejna odsłonę "Mieszkania Plus" w Toruniu. Jedno jest pewno: w centrum miasta powstanie nowe osiedle domów wielorodzinnych.

W październiku Wydział Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia ogłosił kolejny już przetarg dla firm zainteresowanych wykonaniem rozbiórki na Dębowej Górze. Tym razem rozebrać należy pustostany przy ul. Batorego 70, 71 a, 73 i 77. Składają się z gazobetonu, drewna i papy.

- To cztery półrzędy baraków, w tym cały rząd biegnący od sklepu - opisuje Monika Mikulska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu. - Rozbierane lokale zamieszkiwało ponad 20 rodzin. Udało się je wykwaterować. Cały ten proces nie jest łatwy z kilku powodów. Proponowane lokalizacje nie wszystkim lokatorom się podobają, przeprowadzki trwają. Trudnością dodatkową jest pandemia i wstrzymane na jej czas eksmisje. Tymczasem większość z ostatnich lokatorów Dębowej Góry to osoby z wyrokami eksmisyjnymi. Części z nich gmina musi zapewnić lokale socjalne.

Mimo trudności, proces wykwaterowań jest już naprawdę zaawansowany. Wyprowadzono zdecydowaną większość rodzin ze 116 budynków. Zostało 21 rodzin. Finał całego procesu ZGM planuje realnie na 2023 rok.

- Są całe rzędy lokali, w których zostały już tylko pojedyncze rodziny. Wiemy, że nie dzieje się tam teraz dobrze, bo na przykład wracają dawni lokatorzy i rozbierają baraki. Podejrzewamy, że część materiałów przydaje im się jako opał - nie kryje dyrektor Monika Mikulska.

228 nowych mieszkań w ośmiu blokach, podziemne garaże i 197 zwykłych miejsc parkingowych, lokale użytkowe, klub seniora, zieleń - tak w największym skrócie ma wyglądać nowe osiedle na Dębowej Górze. Zacznie powstawać po wyburzeniu wszystkich starych zabudowań.

Osiedle mieszkaniowe Pod Dębową Górą przy ulicy Batorego to inwestycja Toruńskiego Towarzystwa Budownictwa Mieszkaniowego. Jak ma wyglądać? Plan zakłada budowę 8 budynków 3- i 4-kondygnacyjnych, w których będzie 228 mieszkań. W dwóch blokach będą specjalne "M" dla seniorów, powstanie też klub seniora. W podziemnych garażach mają powstać 52 miejsca parkingowe, a na ziemi miejsca ma być 197.

Powierzchnia zabudowy wyniesie 5297 mkw., a chodników i parkingów: 9760 mkw. Z kolei na zieleń przeznaczono 5588 mkw. Oczywiście, nowa Dębowa Góra będzie już podłączona do miejskiej sieci wod-kan, sieci ciepłowniczej i energetycznej.

Co ważne, nowa Dębowa Góra ma być kolejnym miejscem przyjaznym seniorom. Powstaną tu mieszkania specjalnie do nich adresowane oraz klub seniora. TTBS takie lokale już wybudował na osiedlu JAR. Nabór na lokale z partycypacją dla osób, które skończyły 65. rok życia, cieszył się od początku ogromnym zainteresowaniem i pokazał, jak wielkie zapotrzebowanie jest w Toruniu na tego typu mieszkania: technicznie i życiowo dostosowane do potrzeb starszego pokolenia.

Najszybszym realnym terminem rozpoczęcia budowy wydaje się rok 2023. Wcześniej ZGM nie zdąży raczej zakończyć procesu wykwaterowań i - jak wspomnieliśmy - powody nie leża po jego stronie. Szyki popsuła też pandemia i wstrzymane eksmisje.

Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", osiedle TTBS nie musi być jedynym, które powstanie na miejscu starej Dębowej Góry. Rozważane jest też oddanie części terenu pod realizacje kolejnego etapu rządowego programu "Mieszkanie Plus" w Toruniu. Ten cieszy się w mieście naprawdę dużym zainteresowaniem. Przypomnijmy, że o 320 mieszkań przy ul. Okólnej 9pierwsze osiedle w ramach tego programu) ubiega się 2046 kandydatów na najemców.

Rozważane są zresztą przez miasto jeszcze inne scenariusze. Generalnie, cel jest taki, by nowa Dębowa Góra była osiedlem domów wielorodzinnych, wznoszonych z udziałem gminy. O prywatnych deweloperach na razie się nie mówi. Dla samego miasta teren jest cenny. Dawne peryferia stały się w ciągu lat dzielnicą bliską centrum; cena ziemi w takiej lokalizacji tylko rośnie. Daje miastu pole do działania w dziedzinie, która wciąż jest jedną z najważniejszych - głód mieszkaniowy w Toruniu nie maleje.

Już w grudniu 2020 roku Toruńskie Towarzystwo Budownictwa społecznego wystąpiło do prezydenta miasta z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej inwestycji. 17 maja br. prezydent Michał Zaleski wydał decyzję, w której stwierdził brak potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Opierał się na opiniach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Najkrócej rzecz ujmując, osiedle nie powstanie w obszarze chronionym. Budowa nie ma mieć wpływu na klimat i wody. Przez hałas, pył, transport i konieczność wycinki drzew będzie jednak wpływać na otoczenie. Stąd we wspomnianej decyzji prezydenta Torunia wskazanie - w ponad 20 punktach - jak wznoszenie nowego osiedla ma przebiegać.

Wiadomo, że plan zakłada TTBS wycięcie minimum 150 drzew spośród 203 tu rosnących. Prezydent wskazuje, by "wycinkę ograniczyć do niezbędnego minimum". Usunięte rośliny mają zastąpić nowe, w ramach tzw. nasadzeń zastępczych. Natomiast drzewa pozostawione mają być zabezpieczone: nie wolno w ich bezpośrednim sąsiedztwie organizować zaplecza budowy, baz postojowych maszyn, składować materiałów budowlanych.

Wskazówki dotyczą też bezpieczeństwa małych zwierząt oraz ptaków. Budowniczy będą musieli wziąć pod uwagę okresy rozrodu zwierząt (od 1 marca do 31 sierpnia), ewentualne miejsca lęgu ptactwa i miejsca schronienia nietoperzy.