Toruń. Rzecznik Praw Obywatelskich zajmie się też patostreamem z ul. Urzędniczej?

Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

Nieporadne życiowe osoby bywają wykorzystywane przez patostreamerów i nawet nie zdaja sobie sprawy z tego, że są ofiarami. Niedawno Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się wykorzystywaniem osoby i wizerunku Krzysztofa Kononowicza. Czy zajmie się też wykorzystywaniem "Jacy" czyli Jacka M. z Torunia? Taki wniosek do jego biura drogą mailową już wpłynął.

Wszystko wskazuje na to, że Krzysztof Konowicz to ofiara patostreamera Sławomira N. z Krzyżowej (gm. Jeleśna) i jego wspólników. Dokumentują to nagrania, na których mężczyzna jest poniżany, przedstawiany w sposób odbierający godność. W tej sprawie RPO podjął się niedawno interwencji z urzędu. Co zrobił?

Marcin Wiącek wystąpił w tej kwestii do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. To pokłosie emisji programu "Sprawa dla reportera" w TVP1 w dniu 13 października br., gdzie Jakub Szczęsny oraz Łukasz Wójcik nagłośnili sytuację, w jakiej znajduje się obecnie Krzysztof Kononowicz.

Zaniepokojenie RPO wzbudziło publiczne udostępnienie wizerunku Krzysztofa Kononowicza w nagraniach i przedstawianie go "w sposób bardzo niekorzystny, wprost pozbawiający godności": - Z analizy materiałów mediów wynika, że w mieszkaniu i na posesji tej osoby znajdują się kamery z nagrywaniem dźwięku. Wykorzystywane są one do transmisji internetowej życia tej osoby i współlokatorów. Treści nagrań często mają charakter wulgarny, przemocowy, a przede wszystkim uwłaczający godności tej osoby - czytamy w komunikacie biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

"Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Toruniu, gdzie Daniel Z. wykorzystuje swoją matkę Małgorzatę i jej konkubenta Jacka M. Są oni uzależnieni od alkoholu, a pan M. dodatkowo ma ograniczone zdolności intelektualne. Daniel Z.czerpie korzyści majątkowe z wystawiania na pośmiewisko wspomnianej wyżej pary, poprzez pokazywanie ich patologicznych zachowań oraz umożliwienie obrażania występujących osób w tzw. donejtach, czyli drobnych wpłatach pieniężnych, które umożliwiają przesłanie wiadomości, którą usłyszą uczestnicy transmisji"- zgłaszają teraz Rzecznikowi Praw Obywatelskich internauci (dane do wiad.red.)

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Dalej zgłaszający dodają, że w toruńskich na trasmisjach można zobaczyć, jak Małgorzata Z. znęca się nad konkubentem, za co zresztą odbywała karę pozbawienia wolności, jednak po powrocie z więzienia nie przestała tego czynić i toczy się w tej sprawie kolejne postępowanie prokuratorskie. Obecnie Daniel Z. "Magical" przebywa w więzieniu za nakłanianie do składania fałszywych zeznań, a powyższą działalnością zajmuje się jego przyrodni brat - Łukasz M.

Internauci proszą o podjęcie działań przez RPO w sprawie toruńskiego patostreamu, podobnych jak w przypadku Krzysztofa Kononowicza. Czy tak się stanie? "Nowości" do tematu niebawem wrócą. Przypomnijmy, że faktycznie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód toczy się obecnie kolejne już postępowanie dotyczące patologicznych transmisji z ul. Urzędniczej, a dokładniej - możliwych czynów przestępczych, których wobec swojego konkubenta dopuszcza się Małgorzata Z.