Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Seksbiznes matki i córki. Dlaczego po 1,5 roku wciąż brak aktu oskarżenia?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wanda Ł. i jej córka Kinga (na zdjęciu) z Torunia zatrzymane zostały w lipcu 2021 roku. Usłyszały zarzuty czerpania korzyści z seksbiznesu. Zarobić miały na nim przynajmniej 2 mln zł. Rok temu decyzja prokuratury zwolnione zostały z aresztu. Do dziś aktu oskarżenia w tej sprawie brak.
Wanda Ł. i jej córka Kinga (na zdjęciu) z Torunia zatrzymane zostały w lipcu 2021 roku. Usłyszały zarzuty czerpania korzyści z seksbiznesu. Zarobić miały na nim przynajmniej 2 mln zł. Rok temu decyzja prokuratury zwolnione zostały z aresztu. Do dziś aktu oskarżenia w tej sprawie brak. policja/123rf/Polska Press (wszystkie fot.)
Półtora roku temu policjanci rozbili seksbiznes Wandy Ł. i jej córki Kingi. Kobiety prowadziły agencje w Toruniu, Kutnie i Wrześni. Miały na tym zarobić przynajmniej 2 mln zł. Dlaczego wciąż brak aktu oskarżenia w tej sprawie? Oto, co tłumaczy toruńska prokuratura.

Zobacz wideo: Wilki w gminie Zławieś Wielka.

od 16 lat

O tej głośnej w kraju sprawie "Nowości" piszą od samego początku, czyli od lipca 2021 roku, kiedy to z hukiem rozbito rodzinny seksbiznes matki i córki z Torunia. Kobiety zatrzymano, postawiono poważne zarzuty i...

Kiedy pół roku temu, w sierpniu ub.r pytaliśmy o postęp w tej sprawie, zastępca prokuratora okręgowego w Toruniu, Maciej Rybszleger informował, że śledztwo zostało przedłużone do listopada 2022 roku i pod koniec tego właśnie roku spodziewany jest jego finał. Sprawdziliśmy. Finału nadal brak - aktu oskarżenia dotąd nie sporządzono. Dlaczego? Co takiego w tej sprawie sprawa problem śledczym?

"Analiza powiązań i przepływu środków trwa. Spotkanie prokuratora z policjantami"

-Śledztwo w tej sprawie nadal jest w toku. Przedłużone zostało do 28 lutego br. Nadal trwa analiza zgromadzonego materiału dowodowego w tej sprawie. Trwa analiza powiązań osobowych oraz przepływu środków: między poszczególnymi osobami i miastami (Toruń-Kutno-Września). Prognozowany termin zakończenia tego śledztwa? Po 28 lutego - mówi prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Polecamy

Jak nam przekazano, w środę, 25 stycznia, odbyć się też miało specjalne spotkanie prokuratora prowadzącego to postępowanie z funkcjonariuszami policji.

Od 1,5 roku zatem matka i córka z Torunia mają status podejrzanych, ale nie są o nic oskarżone. Przebywają na wolności. Podobnie zresztą jak narzeczony młodszej z nich, który też miał być aktywnym uczestnikiem tego seksbiznesu i czerpać z niego korzyści.

Rodzinka, seks i miliony zysków - to ustaliła prokuratura. A potem zwolniła z aresztu

Jak ustalili śledczy, 61-letnia obecnie Wanda Ł. i jej 32-letnia córka Kinga na seksbiznesie, w okresie od 2016 roku do lipca 2021 roku zarobiły przynajmniej 2 miliony złotych. Żyła złota się urwała, bo przestępczy proceder rozbili kryminalni. Torunianki trafiły do aresztu. Usłyszały nie tylko zarzuty czerpania korzyści z prostytucji kobiet pracujących w Toruniu, Wrześni i Kutnie, ale i prania brudnych pieniędzy.

Polecamy

- I to przestępstwo zagrożone jest nawet surowszą karą, bo do 8 lat więzienia. Kobiety zyski z nierządu "inwestowały" w nieruchomości, głównie w mieszkania w Toruniu - przekazywał nam wtedy prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Zaznaczając, że w sprawie nie ma wątku zmuszania do prostytucji.

Matka i córka perfekcyjnie zorganizowały interes. Prostytutki się ogłaszały, klienci dzwonili. Kobiety albo przyjmowały ich w wynajętych mieszkaniach, albo dowożone były do wynajmowanych apartamentów czy hoteli. Usługi kosztowały od 150 do 300 zł. Przynajmniej połowę zarobku trafiała do organizatorek procederu. Pomagał im jako kierowca Mirosław K. - narzeczony Kingi Ł. Ten 34-latek także usłyszał zarzuty, ale do aresztu nie trafił - objęty został dozorem policji i dostał zakaz opuszczania kraju.

Polecamy

Seksbiznes rozbili w lipcu 2021 roku policjanci działający na polecenie prokuratury. Sukces - wraz z fotograficzną dokumentacją kobiet prowadzonych w kajdankach - ogłosiła policja. Ale obecnie pani Wanda i jej córka Kinga mogą już kolejny rok cieszyć się wolnością. Tak zdecydowała sama Prokuratura Okręgowa w Toruniu. 19 stycznia 2022 roku wydała decyzję uchylająca im tymczasowy areszt. Wobec kobiet zastosowane zostały tak zwane "środki wolnościowo". Są to: to dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się ze świadkami (aby zapobiec matactwu), zakaz opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowe w kwocie po 5 tysięcy zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska