Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Śmierć pracownika Agata Meble: brak zgody co do przyczyn. PIP: "To nie było pierwszy raz"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
41-letni Andrzej Woźniak zginął tragicznie w pracy, przyjmując dostawę towaru w salonie Agata Meble w Toruniu
41-letni Andrzej Woźniak zginął tragicznie w pracy, przyjmując dostawę towaru w salonie Agata Meble w Toruniu fb
41-letni Andrzej Woźniak zginął tragicznie w pracy, przyjmując dostawę towaru w salonie Agata Meble w Toruniu. Został przygnieciony przez tira. Według PIP w firmie nie było procedur bezpiecznego rozładunku. Pracodawca przyczyny tragedii widzi jednak po stronie zmarłego. Jego żona z zakładowym protokołem powypadkowym się nie zgadza.

Toruń. Tragedia w salonie Agata Meble

Do tej tragedii doszło 20 listopada 2020 roku, w nowo otwartym salonie Agata Meble w Toruniu. 41-letni pracownik zatrudniony był na jednym z kierowniczych stanowisk związanych z logistyką i magazynem. Krytycznego dnia nawigował tira, który przyjechał do salonu z dostawą towaru. Pojazd z naczepą załadowaną meblami, ważący w sumie około 30 ton, usiłował wjechać tyłem do "rękawa", czyli tunelu z gumy, prowadzącego do magazynu.

Zobacz wideo: Nowe przepisy prawa ruchu drogowego. To się zmieni!

Pan Andrzej był w tym tunelu i głosem nawigował kierowcę tira. Innej możliwości nie było - pojazd miał kłopoty z wjazdem tyłem. "Cofnij!" "W prawo" W lewo" - takie instrukcje padały. Jak zeznał kierowca, w pewnym momencie już nie tylko nie widział w lusterku nawigującego go kolegi, ale też i przestał go słyszeć. Wjechał w tunel i zgniótł mężczyznę.

W ocenie PIP: zła organizacja pracy

Dramat badany jest dwutorowo: przez Prokuraturę Rejonową Toruń Wschód oraz Państwową Inspekcję Pracy. Śledczy oczekują na raport pokontrolny PIP. Tymczasem inspekcja, choć zakończyła już swoje ustalenie przyczyn wypadku, formalnie zamknąć kontroli jeszcze nie może. Dlaczego? - Oczekujemy nadal na zakładowy protokół powypadkowy od pracodawcy - mówi insp. Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy.

Czytaj więcej

Wokół protokołu zakładowego jednak są kontrowersje. Przypomnijmy, że na początku stycznia PIP swoje ustalenia zakończyła stwierdzeniem, że w Agata Meble w Toruniu zawiodła organizacja pracy i to błędnie przeprowadzana dostawa towaru była przyczyną śmiertelnego wypadku.

- Rozładunek towaru nie powinien wyglądać w sposób, który miał miejsce w Toruniu 20 listopada 2020 roku. Według naszych ustaleń nie było tak, że pracownik magazynu złamał obowiązujące procedury. W firmie ich zabrakło i konieczne jest doprecyzowanie zasad przyjmowania towaru w bezpieczny sposób. Tak, by tragiczny wypadek już się nie powtórzył - przekazała nam wtedy inspekcja pracy.

Dziś PIP dodaje, że krytyczny rozładunek 20 listopada nie był pierwszym, który właśnie tak wyglądał w Toruniu. Fakt, że zmarły pracownik krótko przed tragedią przeszedł szkolenie firmowym w innym salonie Agata Meble (w innym mieście), nie świadczy według inspektorów dobrze o skuteczności tegoż szkolenia.

Andrzej Woźniak spoczął na cmentarzu św. Jerzego w Toruniu

Pogrzeb pracownika Agata Meble. Kto odpowie za dramat? Państ...

Według Agata Meble: błąd pracownika

Ocena sytuacji przez Agata Meble jest zgoła odmienna - tyle dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Zakładowy protokół powypadkowy wskazuje głównie na zachowanie zmarłego pracownika jako przyczynę dramatu. Po swojej stronie firma błędów się nie dopatrzyła. W ostatnich dniach żona zmarłego wniosła zastrzeżenia do tego protokołu.

Teraz kolejność będzie następująca. Pracodawca pod wpływem zastrzeżeń żony może swój protokół zmienić (nie jest to spodziewany scenariusz), albo odpowiedzieć, że podtrzymuje go w pierwotnym kształcie. Dopiero po tej wymianie korespondencji Agata Meble przekaże zakładowy protokół inspekcji pracy. Wtedy dopiero PIP przekaże firmie swój protokół pokontrolny. Po zapoznaniu się z nim pracodawca ma 7 dni na wniesienie zastrzeżeń.

- Może też nie zgodzić się z jego kształtem i w ogóle odmówić jego podpisania. To jednak nie hamuje wydania przez nas środków prawnych, zaleceń itp. - zaznacza inspektor Waldemar Adametz.

Wszystko to trwa, bo dokumenty przesyłane są tradycyjną pocztą, a siedziba firmy Agata Meble znajduje się w Katowicach.

Polecamy

Śledztwo prokuratury bez zarzutów

Na ustalenia PIP oczekuje Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód, która równolegle prowadzi swoje śledztwo. Przypomnijmy, że toczy się ono "w sprawie", a nie przeciwko komukolwiek. Prokuratura nie postawiła zarzutów kierowcy tira. Oczywiście, na tym etapie nie uczyniła też tego wobec kogokolwiek ze strony zakładu.

Jak podkreśla prokurator Joanna Becińska, sprawa wymaga drobiazgowego badania. Jest za wcześnie na stawianie zarzutów. Z pewnością konieczne będzie zlecenie przygotowanie stosownych opinii biegłym; być może nawet powołanie całego ich zespołu. Do tematu będziemy wracali.

Dziś (8.10) po godz. 10 przy ul. Olsztyńskiej otwarto Salony Agata w Toruniu. Powierzchnia użytkowa toruńskiego sklepu to 12 308 metrów kwadratowych. Co działo się podczas wielkiej otwarcia i jakie atrakcje przygotowano dla pierwszych klientów? Przekonajcie się sami!

Salony Agata w Toruniu po wielkim otwarciu. Zobaczcie, co ta...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska