Według Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia sędziowie szykonawani są przez rządzących od czterech lat. Ostatnie tygodnie jednak to seria represji, która dotknęła niezawisłych sędziów. Paweł Juszczyszyn, sędzia z Olsztyna, wydał 20 listopada postanowienie, w którym polecił Kancelarii Sejmu ujawnienie list poparcia sędziów zgłoszonych do Krajowej Rady Sądownictwa. Efekt? Cofnięcie delegacji sędziemu do Sądu Okręgowego w Olsztynie, postępowanie dyscyplinarne i ostatecznie zawieszenie w obowiązkach na miesiąc.
Najlepsze stacje paliw w Toruniu. Gdzie warto tankować? RANKING 2019
SPP Iustitia podkreśla, że takich przypadków szykanowania sędziów było i jest zdecydowanie więcej. Stąd akcja 1 grudnia, pokazująca solidarność z represjonowanymi sędziami. "Sądy muszą należeć do ludzi, a nie do polityków. Robimy to wszystko dla was" - podkreślali organizatorzy demonstracji.
W centrach wielu polskich miast zebrali się prawnicy, działacze społeczni, zwykli ludzie. Były przemówienia i transparenty. Organizatorzy apelowali o przyniesienie latarek, komórek i lampek, a zostawienie w domach świeczek, bo niszczczą bruk. Apelowano też, by nie używać języka pogardy.
Tak powstawał toruński Apator [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]
Żłobki tylko dla szczepionych