Toruń. Teren po Tormięsie zamieni się w nowe osiedle

Dawne toruńskie zagłębie przemysłowe na Jakubskim Przedmieściu oficjalnie straci swój pierwotny charakter. Zgodnie z przyjętym w czwartek nowym planem zagospodarowania przestrzennego dla terenów w rejonie Szosy Lubickiej, ul. Żółkiewskiego, Targowej i Lubickiej będą tam królowały budynki mieszkalne i usługowe.
Prezentujemy zdjęcia z czasów, gdy pożar trawił budynki po dawnym Tormięsie
Zobacz galerię: Pożar na Targowej. Ktoś podpalił Tormięs? [wideo, zdjęcia]
Na terenie po rzeźni miejskiej, wzdłuż Szosy Lubickiej będą mogły stanąć budynki o wysokości do 18 metrów. W głębi terenu będzie je można wznieść na wysokość 25 metrów, lub nawet 30 metrów. Z zakładów mięsnych zostanie jedynie brama.

Plany i pomniki

Radni przyjęli także plany zagospodarowania dla terenów w rejonie ul. Legionów, Wielkiego Rowu i Ronda Czadcy, okolic wieży ciśnień przy ul. Akacjowej. Zgodzili się również na zmianę planu zagospodarowania ul. Wiązowej przy jej skrzyżowaniu z ul. Podgórną. Ustanowili także pomnikami przyrody dwa dęby - jeden rosnący na terenie Przedszkola Miejskiego przy ul. Dekerta i drugi przy ulicy Grunwaldzkiej.

Radni zgodzili się także na to, aby patronką ronda obok młyna na Mokrem została Helena Grossówna. Zabiegały o to między innymi „Nowości, sławna przedwojenna aktorka jak dotąd nie miała w Toruniu swojej ulicy, a urodziła się w domu, który stał w miejscu ronda.

Czytaj też Prezydent kontra Czas Mieszkańców

W listopadzie w Toruniu odbędą się wybory do rad okręgów. Niektóre z tych rad nie działają w ogóle, inne borykają się z wieloma problemami, aby temu zaradzić kilka miesięcy temu została powołana doraźna komisja Rady Miasta, która miała opracować propozycję zmian w sposobie funkcjonowania rad okręgów. Jej członkowie uzgodnili, że jeden mieszkaniec okręgu będzie mógł udzielić poparcia dowolnej liczbie kandydatów na radnych okręgowych, a nie tylko jednej osobie jak to było do tej pory. Poza tym komisja wprowadziła kilka korekt w granicach okręgów. Uznała także, że siedziby rad powinny mieścić się w lokalach gminnych dostosowanych dla osób niepełnosprawnych. Efekty pracy komisji zostały skrytykowane przez opozycję.

- Zamiast zapowiadanego nowego otwarcia, po półrocznej pracy komisji mamy tylko kosmetyczne zmiany - mówi Jakub Gołębiewski z Czasu Mieszkańców. - To wstyd.

Radny przypomniał prowadzone wcześniej dyskusje i padające z ust przedstawicieli koalicji deklaracje na temat znacznego poszerzenia kompetencji rad, a nawet wprowadzenia ich budżetów. Z zarzutami nie zgodził się przewodniczący komisji Bartłomiej Jóźwiak (PO), który zwrócił m.in. uwagę na to, że przygotowując zmiany komisja współpracowała z osobami tymi zmianami zainteresowanymi.

Radni przyjęli nowy podział na okręgi. Bydgoskie Przedmieście ponownie znalazło się w jednym okręgu z Bielanami, chociaż wynikające z takiego podziału konsekwencje, w mijającej kadencji długo paraliżowały pracę rady.

Dyskusję na sesji wywołał również sposób ustalania tożsamości oraz miejsca zamieszkania osób, które wezmą udział w wyborach do rad okręgów. W nowych dowodach osobistych nie ma informacji adresowych, a w tym przypadku są one przecież potrzebne, ponieważ w wyborach do rady okręgu mogą wziąć udział jedynie jego mieszkańcy. Szukając wyjścia z sytuacji radni miejscy sięgnęli nawet po rachunki za prąd i inne wystawione na wyborcę faktury, pozwalające razem z dowodem osobistym ustalić tożsamość oraz miejsce zamieszkania wyborcy. Wybory do rad okręgów rozpoczną się 3 listopada. Swoich przedstawicieli wybiorą wtedy mieszkańcy Podgórza.