Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście
Ułańską fantazją wykazał się w niedzielę 46-latek, którego z Wisły wyciągały służby ratunkowe. Mężczyzna pod wpływem alkoholu postanowił wykąpać się w Drwęcy. Zaniepokojony kolega 46-latka wezwał policję, bo od kilku minut nie widział znajomego. Gdy patrol wodny dotarł na miejsce, pijany mężczyzna płynął już środkiem Wisły, 500 metrów od ujścia rzeki, w której zaczął kąpiel.
Zobacz koniecznie
– Policjant wspólnie z ratownikami WOPR i strażakami wyciągnęli nietrzeźwego i stawiającego opór mężczyznę na pokład łodzi służbowej. Mężczyzna był agresywny i nie wykonywał poleceń ratowników. Mówił, że dalej będzie pływał w rzece i spożywał alkohol. 46-latek trafił na brzeg, a stamtąd wprost do izby wytrzeźwień – relacjonuje asp. Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Łachy na Wiśle mogą być zdradliwe
Ratownicy WOPR z Torunia przyznają, że w ostatnich dniach mieli pełne ręce roboty.
– Kilkanaście razy dziennie wypływamy do osób, które chodzą po łachach na Wiśle. W ostatnich dniach szczególnie często – przyznaje Wojciech Lewko, prezes toruńskiego WOPR.
Ratownicy interweniują zwłaszcza w okolicach plaży miejskiej przy zamku dybowskim, gdzie w tym roku utworzyła się spora łacha.
Jak tłumaczy Wojciech Lewko, spacery po nich mogą być zdradliwe. – Piasek jest grząski i można utknąć. Na obrzeżach łachy jest też duży uskok, rzeka nagle się robi głęboka, a nurt silny. Bardzo łatwo wtedy o tragedię. Zdecydowanie odradzamy takie spacery.
Alkohol nad wodą to fatalny doradca
Kolejnym niebezpieczeństwem nad wodą, niezmiennie od lat, jest alkohol. Oprócz sobotniej interwencji wobec krewkiego 46-latka, ratownicy w weekend odebrali zgłoszenie o mężczyźnie, który wpadł do Wisły na wysokości Bulwaru Filadelfijskiego. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu, doznał urazu głowy.
– Opatrzyliśmy poszkodowanego i przekazaliśmy ratownikom medycznym – relacjonuje prezes toruńskiego WOPR.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
– Osoba po spożyciu alkoholu nie jest w stanie realnie ocenić własnej sprawności i sytuacji. To wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo osobiste oraz innych osób. Wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii – przypomina asp. Chrostowski z KMP Toruń. – Wystarczy niewielka dawka alkoholu, by w organizmie takiej osoby doszło do znacznie szybszej utraty ciepłoty ciała. Pojawić się mogą dreszcze, przykurcze mięśni, a także zaburzenia oddychania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?