Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Urzędnik oskarżył niepełnosprawnego Patryka o napastowanie

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Patryk choruje od urodzenia. „Nigdy nie przejawiał agresji” - pisze w opinii Alicja Golon, dyrektor ZS nr 6 w Toruniu. Na zdjęciu - Patryk z mamą Lidią
Patryk choruje od urodzenia. „Nigdy nie przejawiał agresji” - pisze w opinii Alicja Golon, dyrektor ZS nr 6 w Toruniu. Na zdjęciu - Patryk z mamą Lidią Sławomir Kowalski
Starszy poborca z II Urzędu Skarbowego w Toruniu został uderzony w czoło przez chorego na autyzm Patryka. Zrobiło się z tego wielkie śledztwo, 14 maja zostało umorzone. Czy urzędnik słusznie oskarżył niepełnosprawnego torunianina i czy śledztwo było tu konieczne?

W styczniu 2016 roku poborca z Drugiego Urzędu Skarbowego w Toruniu znów przekroczył próg mieszkania Lidii Błaszkiewicz. Znów, bo już wcześniej tu zaglądał w sprawie podatku od spadku sprzed prawie pięciu lat (sprawę tę ostatecznie rozstrzygnięto na korzyść torunianki).

Patrykowi, od dziecka chorującemu na autyzm, urzędnik mógł się źle kojarzyć. Bo Patryk może nie wszystko rozumie, ale smutek i zdenerwowanie matki wyczuwa bezbłędnie. Co się wydarzyło tego dnia?

Lekarz: bez obrażeń

- Syn trzepnął pana urzędnika, ale natychmiast go przeprosiłyśmy. I ja, i obecna w domu babcia Patryka. Wyjaśniłyśmy też, pokazując dokumenty, że syn jest od dziecka chory, niepełnosprawny i sądownie ubezwłasnowolniony - relacjonuje Lidia Błaszkiewicz, matka.

Bezspornym pozostaje, że 51-letniemu poborcy podatkowemu nic się nie stało. Potwierdzają to śledczy. - Sporządzona na tę okoliczność opinia sądowo- lekarska wykazała, ze urzędnik nie odniósł żadnych obrażeń ciała. Stwierdzono u niego tylko bolesność palpacyjną głowy w okolicy czołowo-skroniowej - mówi prokurator Izabela Oliver z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Po przeprosinach w domu matka i babka Patryka były pewne, że to koniec przykrego incydentu. - Nasz dom pan poborca opuszczał zapewniając, że rozumie sytuację i przeprosiny przyjmuje - wspomina pani Lidia. - Dlatego potem doznałam prawdziwego szoku...

Poważne śledztwo

W lutym Lidia Błaszkiewicz i jej matka dostały wezwanie na komisariat policji. Pojechały razem z Patrykiem. Tam dowiedziały się, że poborca podatkowy jednak złożył zawiadomienie o przestępstwie. Chłopak stał się podejrzanym o naruszenie nietykalności poborcy skarbowego, to jest o przestępstwo z art. 222 par. 1 k.k.

- Naiwnie sądziłam, że jeśli pokaże policjantom dokumenty, sprawę z marszu zamkną. Myliłam się - wzdycha matka.

Jaki jest Patryk? Zaraz po porodzie, 23 lata temu, lekarze rozpoznali u niego dziecięce porażenie mózgowe. Potem zdiagnozowano u niego autyzm. Pierwszy raz w życiu usiadł mając 3 lata, pierwszy krok postawił w wieku lat 6. Od początku nauczany był w szkole specjalnej.

„Patryk potrafi liczyć do dziesięciu. Nie zna się na pieniądzach, ani na zegarku. (...) W domu zamyka się w swoim pokoju, w swoim świecie. Mówi do siebie, rysuje, lubi szyć. Sam nigdzie nie wychodzi” - napisali specjaliści w opinii psychologiczno-psychiatrycznej.

Nie tylko opinię matka pokazała śledczym. Przedstawiła jeszcze postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu o całkowitym ubezwłasnowolnieniu syna (8 kwietnia 2014 r.). A także: orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalistycznego, zaświadczenie o tym, że Patryk leczy się psychiatrycznie.

Zamkną mnie, mamo?

Przesłuchiwane były matka i babcia Patryka. Jemu tego oszczędzono, ale skierowano go na badania w Wojewódzkim Ośrodku Lecznictwa Psychiatrycznego. Na pierwszy termin się nie stawił, wzywano więc ponownie. W domu znów pojawili się policjanci.

- Patryk zna szpital przy ul. Mickiewicza. Zarówno kontakt z policją, jak i badania w WOLP-ie były dla niego wielkim stresem. Pytał: „Zamkną mnie w szpitalu, mamo?” - relacjonuje pani Lidia.

Ogrom pracy, na co dzień wkładany przez nauczycieli i terapeutów w to, by autystyczny Patryk żył nie tylko we własnym świecie, zaczynali diabli brać... Chłopak zamykał się swoim pokoju, płakał, nie chciał jeździć do szkoły. Żył w silnym stresie, a jego rodzina wraz z nim.

Finał: umorzenie

Po badaniach w WOLP-ie opinię dla potrzeb śledztwa wydali biegli. - Potwierdzili wcześniejsze ustalenia sądu, to znaczy fakt, że Patryk cierpi na autyzm dziecięcy i upośledzenie umysłowo w stopniu umiarkowanym. Orzekli też, że kluczowego dnia (podczas wizyty poborcy skarbowego), miał zniesioną zdolność rozumienia i pokierowania swoim postępowaniem. To było dla nas podstawą do umorzenia śledztwa - podsumowuje prokurator Izabela Oliver.

Opinia sądowo-lekarska nie wykazała, by urzędnik odniósł jakiekolwiek obrażenia. Miał bolesność głowy. - prokurator Izabela Oliver

Prokurator dodaje, że wszystkie wykonane czynności, w tym badanie i opiniowanie podejrzanego, były konieczne. Wpłynęło zawiadomienie od urzędnika, więc trzeba było poprowadzić postępowanie. - W jego trakcie musieliśmy sprawdzić, czy chłopak może ponosić odpowiedzialność karną - kończy.

Dla Lidii Błaszkiewicz jednak, podobnie zresztą jak dla pedagogów uczących Patryka, cała historia jest wielkim skandalem. - Po co ta gehenna? Po co ten stres dla ubezwłasnowolnionego autystyka? Po co angażowanie policji, lekarzy, prokuratorów w takiej sprawie? - pytają znajomi rodziny.
Pytania do poborcy
Oczywiście, usiłowaliśmy skontaktować się z poborcą. Przez rzeczniczkę II Urzędu Skarbowego wysłaliśmy mailem pytania, m.in. o to, jakie obrażenia odniósł i czy nie brał pod uwagę polubownego załatwienia sprawy.

„Pan X. nie będzie obecny w pracy do końca czerwca 2016 r. W sprawie naruszenia nietykalności cielesnej zgłoszenia dokonał pan X. jako osoba poszkodowana, a nie naczelnik urzędu. W związku z tym prokuratura nie informuje tut. urzędu o przebiegu postępowania” - odpowiedział nam II Urząd Skarbowy.[break]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska