Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Wandale niszczą billboard na placu Rapackiego

Redakcja
Wandale upatrzyli sobie plakaty na placu Rapackiego
Wandale upatrzyli sobie plakaty na placu Rapackiego Grzegorz Olkowski
Wandale wzięli na cel jeden z festiwalowych billboardów na placu Rapackiego w Toruniu.

Kilka dni temu pisaliśmy o zabytkowym szyldzie przy ul. św. Jakuba, który został zniszczony przez wandali.

Reklama przedwojennej fabryki krawatów przy tej ulicy była pierwszą, jaka została odnowiona w ramach programu ratowania starych napisów reklamowych na toruńskiej starówce. Na szczęście, konserwatorom powinno się udać bezpiecznie dla szyldu usunąć pozostawione przez wandala bohomazy.

Zobacz galerię: Festiwal Sztuki na Bilbordach "ART MOVES" [ZDJĘCIA]

Poruszony tą publikacją jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na billboard zniszczony na placu Rapackiego w Toruniu.

- Jeden jest porysowany. Co trzeba mieć w głowie, żeby niszczyć takie rzeczy? - zastanawia się nasz rozmówca. - A co w tym czasie robi straż miejska? Stworzenie takiego bazgroła zabiera jednak trochę czasu. W tym miejscu jest przecież miejski monitoring. Czy ktoś w ogóle patrzy w te ekrany?

Z tą sprawą zwróciliśmy się do organizatorów Festiwalu Art Moves, w ramach którego prezentowane są pokonkursowe billboardy. W tym roku tematem wystawy jest „Pod presją. Jak być sobą we współczesnym opresyjnym świecie?”. To z tej okazji powstała wymowna praca z oknem przeglądarki Google’a i zapytaniem „Who Am I?” (Kim jestem?) Mario Fuentesa z Ekwadoru.

- Billboard został porysowany smokami - przyznaje Agnieszka Kozieja, koordynator projektu. - Podejrzewamy, że ten billboard budzi ogromne emocje w Toruniu. Staje się dla ludzi przeniesieniem tego, co się dzieje w internecie do realnego świata. Wcześniej były tylko napisy, a przez weekend powstały dwa całkiem spore smoki.

Czytaj też
Przedwojenna reklama krawatów zniszczona

Jednocześnie organizatorzy przypominają, że nie jest to performance lub miejsce do dialogu przechodniów ze sztuką.

- To nie jest punkt do dyskusji z artystą. Dzieło jest skończone, a dopisywanie czegokolwiek to jego niszczenie - tłumaczy Agnieszka Kozieja. - To jest praca artysty wyróżnionego w konkursie. Już dwa razy przeklejaliśmy plakat, bo jest systematycznie niszczony. Zwróciliśmy się z prośbą o częstsze patrole w tym miejscu, żeby ukrócić akty wandalizmu. Niestety, niewiele to dało.

Zdziwienie organizatorów jest tym większe, że plakat nie jest kontrowersyjny.

- W przeszłości nie mieliśmy podobnych problemów. Zdarzały się napisy, ale w znikomym stopniu - przyznaje Agnieszka Kozieja. - Nie sądziliśmy, że takie emocje wzbudzi praca związana z internetem. W ubiegłym roku pod koniec wystawy zniszczony został kontrowersyjny plakat „Insert coin” (wrzuć monetę) z wizerunkiem Chrystusa Miłosiernego, praca konkursowa do tematu „Czy wszystko da się kupić za pieniądze?”.

Sprawę przekazaliśmy również do Straży Miejskiej.

Czytaj komentarz autora: Bo wandale tu grasują

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska