Toruń. Wandale niszczą przystanki i pojazdy komunikacji miejskiej

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia

Wandali w naszym mieście nie brakuje. Praktycznie nie ma dnia, aby coś nie zostało zniszczone. Jak nie szyba wybita na przystanku autobusowym lub tramwajowym, to połamane ławki lub sadzonki oraz pomalowane siedzenia w pojazdach komunikacji miejskiej.

Kolejny przystanek padł ofiarą wandali. Tym razem została wybita szyba w wiacie przystanku autobusowego przy ul. św. Antoniego.

- 8 listopada poranny objazd i sprzątanie przystanków autobusowych zakończyły się niezbyt miłą niespodzianką. Na przystanku przy ul. św. Antoniego wandale wybili szybę w wiacie. Jego naprawa będzie dość kosztowna i niestety zapłacimy za nią wszyscy z naszych prywatnych kieszeni. Wstawienie nowej szyby to koszt około 850 zł. To dwukrotnie więcej niż dotychczas, ponieważ ceny materiałów, jak i wszystkiego znacząco wzrosły. O tej sprawie została powiadomiona już policja - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

Ponadto w październiku odnotowano osiem innych dewastacji przystanków na terenie naszego miasta. Wydarzyły się w następujących miejscach:

• Szpital Miejski (gablota, 2 szyby, zawiasy)
• Wieżowa (szyba)
• Cmentarz Centralny II Brama (szyba)
• Księżycowa (2 szyby)
• Szczecińska (szyba)
• Sczanieckiego (szyba)
• Kmicica (dach wiaty)
• plac Daszyńskiego (szyba)

- Poza tym zdarzają się pojedyncze zniszczenia znaków drogowych, włączników sygnalizacji świetlnych czy też innych rzeczy podlegających pod Miejski Zarząd Dróg. Coraz szybciej robi się ciemno, co jest nie lada gratką dla wandali. Trzeba jednak zaznaczyć, że każdy taki akt wandalizmu zostaje zgłoszony na policję, a sprawcy są konsekwentnie i stopniowo wyłapywani - dodaje rzeczniczka MZD.

Z roku na rok notuje się coraz mniej przypadku wandalizmu w pojazdach komunikacji miejskiej w Toruniu. Można je policzyć na palcach jednej ręki w ciągu roku. Do najczęstszych wykroczeń zaliczają się przede wszystkim jakieś malunki i rysunki na obiciach foteli oraz ścianach pojazdu. Takie uszkodzenia nie wymagają wielkich kosztów napraw, ale pochłaniają mnóstwo czasu by dokładnie je wyczyścić. Zdarzają się jednak i większe zniszczenia. W ostatnich dniach, w Lubiczu Górnym policja wezwana do awantury domowej zatrzymała pijanego mężczyznę. Jak się potem okazało, ten sam człowiek wybił butelką szybę w jednym z toruńskich autobusów. Koszt wymiany takiej szyby waha się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, w zależności od typu pojazdu i umiejscowienia konkretnej szyby.

- Warto przypomnieć wszystkim tym, którzy chcieli by coś zniszczyć lub dopuścić się innego zabronionego czynu, że w każdym pojeździe toruńskiej komunikacji miejskiej znajduje się monitoring. Dzięki nagraniom, policja nie ma większych problemów z namierzeniem potencjalnych sprawców wykroczeń - informuje Sylwia Derengowska, rzeczniczka prasowa MZK w Toruniu.