Toruń. WORD oferuje bezpłatne jazdy pokrzywdzonemu kursantowi!

- Zapłaciłem, abym mógł wcześniej poćwiczyć na tym samym aucie, na którym będę zdawać egzamin. Pojeździłem nim, a potem okazało się, że na egzamin podstawiono zupełnie inny pojazd - denerwował się nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), który podchodził do egzaminu na kategorię C.

Zobacz galerię: Na jakich autach zdawało się kiedyś egzamin na prawo jazdy?

Nasz Czytelnik czuje się oszukany.

- Tę dodatkową jazdę próbną przed egzaminem odbyłem czerwonym MAN-em. W dniu egzaminu został podstawiony pojazd tej marki, ale dłuższy i biały! Tego dnia zdała tylko jedna osoba, której wcześniej udało się pojeździć właśnie tym dłuższym pojazdem.

- Opisany przypadek, w którym osoba zdająca egzamin na prawo jazdy kategorii C wcześniej wykupiła tak zwaną jazdę próbną m.in. w celu zapoznania się z pojazdem, a podstawiono na egzamin inny, dłuższy o prawie metr pojazd, była wynikiem niedoinformowania klienta - odpowiada Marek Staszczyk, dyrektor WORD w Toruniu. - Rozumiejąc rozczarowanie naszego klienta zaistniałą sytuacją, w ramach rekompensaty proponujemy nieodpłatne skorzystanie z dodatkowych dwóch jazd próbnych egzaminacyjną ciężarówką.

**

Czytaj też Próbna jazda nie zawsze tym samym autem co na egzaminie **

Dyrekcja WORD odniosła się także do komentarzy dotyczących złego stanu technicznego pojazdów.

- Pojazdy podstawiane na egzaminy państwowe są sprawne technicznie i posiadają aktualne badania okresowe. Każdy pojazd jest codziennie sprawdzany przez służby techniczne w ramach obsługi codziennej - zapewnia Marek Staszczyk. - W trakcie egzaminu w przypadku złożenia reklamacji przez osobę zdającą egzaminator jest zobowiązany odnieść się do niej i w uzasadnionym przypadku podjąć decyzję o przerwaniu egzaminu i powtórzenie go na koszt ośrodka. W opisanym przypadku taka sytuacja nie wystąpiła. Zastrzeżenia zdającego dotyczące stanu technicznego pojazdu są jego subiektywną oceną, do czego ma prawo.