Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Zaatakowany turecki student nie chce już studiować na UMK

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Antyrasistowska manifestacja torunian na starówce zorganizowana po pierwszym ataku na studentów, w lipcu
Antyrasistowska manifestacja torunian na starówce zorganizowana po pierwszym ataku na studentów, w lipcu Jacek Smarz
Student z Turcji, który został zaatakowany w nocnym sklepie na starówce chce wyjechać z Torunia. O incydencie informowaliśmy już wczoraj.

Było około godziny 3.30 z piątku na sobotę, gdy trzech tureckich studentów UMK weszło do popularnych delikatesów przy ul. Chełmińskiej na toruńskiej starówce. W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna i zaczął obraźliwie ubliżać. Jeden z Turków, który był już wcześniej na Erasmusie na UMK próbował odpowiedzieć na słowny atak w języku polskim. Wtedy do sklepu weszło kilku kolejnych mężczyzn, turecki student został uderzony w twarz. Według Turków do znieważenia doszło na tle narodowościowym. Policja ustala kim byli sprawcy przestępstwa, szuka też świadków zdarzenia.

Zobacz także

Zobacz galerię: Kujawsko-Pomorskie. Wypadki z ostatnich dwóch miesięcy w regionie [ZDJĘCIA]

To już nie incydent

W Toruniu to już drugi atak na tureckich studentów z UMK w ostatnich miesiącach. W czerwcu grupę zagranicznych studentów Erasmusa zaatakowała grupa Polaków. Wtedy jeden z Turków trafił do szpitala z wstrząśnieniem mózgu. Tym razem hospitalizacja nie była konieczna.

Po tamtym ataku na wspólnej konferencji prasowej wystąpiły władze miasta, toruńskiej policji oraz rektor UMK i przekonywały, że Toruń jest bezpiecznym miastem, rektor UMK, prof. Andrzej Tretyn mówił, że zdarzenie jest incydentem, o sytuacjach zaczepek, o których mówili „Nowościom” studenci Erasmusa nie słyszał.

UMK się niepokoi

- Jesteśmy wręcz bardzo zaniepokojeni, drugie pobicie w tak krótkim czasie jest dla nas sytuacją alarmującą - komentowała wczoraj Ewa Walusiak-Bednarek z biura prasowego UMK. Studenci z Turcji to najliczniejsza grupa Erasmusów jaka przyjeżdża na uniwersytet w Toruniu, obecnie w mieście studiuje ich ponad 60 z około 130 wszystkich studentów z tego programu.

Zobacz galerię: Toruński tramwaj zwany tolerancją. Co to takiego?

Przebywający za granicą Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK i przewodniczący Rady Miasta Torunia, który jako pierwszy podał informację o pobiciu na swoim prywatnym profilu na Facebooku skomentował sprawę tak: „Ile jeszcze takich zdarzeń, żebyśmy uznali, że z naszym społeczeństwem dzieje się jednak coś nie tak.” To właśnie ten radny był pomysłodawcą i organizatorem przejazdu w Toruniu „tramwaju zwanego tolerancją”, po pobiciu polskiego profesora w Warszawie za to, że mówił w tramwaju w języku niemieckim.

Student chce wyjechać

Choć rok akademicki dopiero się rozpoczął zaatakowani tureccy studenci są w mieście znacznie dłużej. Tak jak wszyscy z programu Erasmus przeszli kurs adaptacyjny. Jak podaje biuro prasowe uniwersytetu dowiadują się na nim między innymi, że wieczorami i w nocy w mieście lepiej nie poruszać się pojedynczo, tylko grupą. Mają spotkania z policją i strażą miejską, na których dostają mapę miejsc niebezpiecznych.

Pobity Turek chce wyjechać z Torunia na inną uczelnię. - To deklaracja wyrażona na gorąco, krótko po ataku liczymy, że zmieni zdanie - informuje Ewa Walusiak-Bednarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska