Żużlowa ekstraliga wkracza w decydującą fazę. W niedzielę o godzinie 19.30 Unibax Toruń czeka pierwszy półfinałowy mecz. W Tarnowie zmierzy się z Azotami Tauronem.
<!** Image 3 align=none alt="Image 195790" sub="Przy wyrównanych składach seniorów duże znaczenie może mieć postawa juniorów. Od lewej Kamil Pulczyński i Kacper Gomólski [Fot.: Łukasz Trzeszczkowski]">Rywal torunian pewnie wygrał rundę zasadniczą. Teoretycznie pierwszy mecz powinien odbyć się na Motoarenie, ale ze względu na to, że w Tarnowie za tydzień w sobotę będzie rozgrywany jeden z finałów mistrzostw świata juniorów, nastąpiła zmiana gospodarzy w obu spotkaniach półfinałowych. Rewanż w Toruniu odbędzie się 16 września o godzinie 17.
<!** reklama>Rundę zasadniczą tarnowianie wygrali z przewagą czterech punktów nad drugą Stalą. Od Unibaksu zdobyli łącznie dziesięć oczek więcej. Generalnie dość szybko zapewnili sobie awans do play off. W drugiej fazie rundy zasadniczej mogli jeździć już na luzie, co zresztą im służyło. Potrafili np. rozgromić u siebie Stelmet Falubaz Zielona Góra 61:28.
Z Unibaksem Azoty Tauron wygrały dwukrotnie - na Motoarenie 47:43 i w rewanżu 50:40. To drugi powód, dla którego za faworytów rywalizacji uważani są nasi rywale.
Czy jednak można mówić, że torunianie są bez szans?
- Uważam, że jeśli czterech seniorów zdobędzie „swoje” punkty, a dorzucą do tego coś bracia Pulczyńscy, to wcale nie musi być źle - twierdzi Adrian Miedziński. - Jeśli chodzi o mnie, to ustabilizowałem swoją formę, dogadałem się ze sprzętem i teraz zależy tylko od tego, czy będę podejmował właściwe decyzje podczas zawodów. Przydałoby się w Tarnowie uzyskać możliwie jak najlepszy wynik, żeby minimum „czwórka” była z przodu.
Torunianie do końca każdy mecz musieli jeździć z „nożem na gardle”.
- Nie wiem, co jest lepsze - dodaje Miedziński. - My w ubiegłym roku też na luzie wygraliśmy rundę zasadniczą, a w półfinale przegraliśmy. To chyba zależy od samych zawodników, jak znoszą psychicznie ciągły stres lub jego brak przez jakiś czas.
Dodajmy, że jeśli nie nastąpią jakieś nieprzewidziane okoliczności (np. dzień wcześniej w Malilli zostanie rozegrany turniej Grand Prix, w którym pojadą Chris Holder, Greg Hancock i Martin Vaculik), to obie ekipy pojadą w najsilniejszych składach. Można się spodziewać, że trener Mirosław Kowalik tym razem da pojechać obu braciom Pulczyńskim po pięć razy.
Spotkanie z Tarnowa pokaże TVP Sport. W drugim meczu półfinałowym Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie o godz. 17 w niedzielę Stal Gorzów (transmisja w TVP Sport. Tego dnia zostanie rozegrane również pierwsze spotkanie o m. 9.-10.: Betard Sparta Wrocław - Lotos Wybrzeże Gdańsk (g. 18.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?