Lalile Handmade to duet rękodzielniczy. Tworzą go dwie siostry – Paulina i Kinga Staszkiewicz. Dziewczyny są rodowitymi toruniankami. Od wielu lat własnymi rękoma wyczarowują biżuterię, zakładki do książek, torby, koszulki, pudełka, a także gry planszowe. Do tej pory siostry stworzyły dwie gry. Są one inspirowane magicznym światem oraz sagą o młodym czarodzieju z Hogwartu. Jak wyglądało tworzenie "Magicznych Inwestycji"?
- Prace nad prototypem trwały kilka miesięcy. Zaczęło się od burzy mózgów, później przyszedł czas na wymyślenie i dopracowanie mechaniki gry, zaprojektowanie oprawy graficznej oraz planszy, pionków i magicznych banknotów – mówi Paulina Staszkiewicz. - Jedną z najlepszych chwil w trakcie procesu tworzenia gry było wymyślanie tekstów na tzw. karty szans np. "Znowu uciekła Ci żaba. W pogoni za nią trafiasz na Błonia zamkowe". Było mnóstwo śmiechu!
Czytaj także
Tworzenie własnych planszówek to niezwykle czasochłonne zajęcie. Jak przyznają siostry, wiele godzin zajęło testowanie gry. - Po zakończeniu fazy projektowej, dużo czasu zabrało nam znalezienie pracowni introligatorskiej, która w 100% spełni naszą wizję wykonania planszy, oraz drukarni, która wykona dla nas karty i banknoty w satysfakcjonującej nas jakości - tłumaczy Paulina Staszkiewicz.
Reguły "Magicznych Inwestycji" zbliżone są do klasycznych gier Monopoly i Eurobiznes, z którymi większość z nas miała do czynienia. – Nasza gra ma bardzo przyjazne zasady, przejrzyste nawet dla tych, którzy rzadko sięgają po formę rozrywki, jaką są gry planszowe. W "Magicznych Inwestycjach" wcielamy się w uczniów szkoły magii i wędrujemy po magicznym świecie, kupując parcele oraz handlując z pozostałymi graczami, wszystko w czarodziejskich realiach.
"Magiczne Inwestycje" to nie jedyna propozycja od Lalile Handmade. Druga gra pojawiła się na rynku w 2019 roku. - To karcianka o prostych zasadach, która bawi, uczy koncentracji, a przy okazji przemyca trochę matematyki – tłumaczy Paulina Staszkiewicz.
Czy siostry planują wydanie kolejnych gier?
– Mamy wiele spisanych pomysłów. Kolejne gry są w różnych stadiach przygotowania, do jednej z nich gotowa jest już grafika planszy – zdradza założycielka Lalile Handmade.
Tworzeniem gier planszowych zajmuje się także inny torunian, Filip Mułański, który przez wiele lat był redaktorem prowadzącym w wydawnictwie Granna. Obecnie mieszka w Warszawie. Projektowaniem gier zajmuje się od 2008 roku. Filip Mułański stworzył w sumie kilkadziesiąt tytułów. Znalazły się wśród nich planszówki dla dzieci, gry historyczne, a także projekty stworzone dla firm w celach szkoleniowych.
Czytaj także: Opuszczone miejsca w Toruniu i regionie. Oni nie boją się tam zaglądać! Zobacz zdjęcia
Torunianie nie tylko projektują gry. Miasto Kopernika stało się również tłem dla scenariuszy kilku planszówek. W 2017 roku powstało Monopoly Edycja Toruń. To odsłona popularnej gry w wydaniu toruńskim. Znalazły się w niej takie pola jak Dwór Artusa, Planetarium, Krzywa Wieża czy Bulwar Filadelfijski. Co ciekawe, również Gazeta Nowości ma swoje miejsce na planszy. Nie jest ono jednak zbyt szczęśliwe dla gracza, gdyż każdy, który znajdzie się na tym polu, musi zapłacić 200.
W 2015 roku swoją premierę miała edukacyjna gra planszowa "Toruńskie ścieżki pamięci. Wiek XX". Jej autorem jest dr Tomasz Ceran. Gra przypomina nieco powszechnie znane memory. To nie tylko okazja do zabawy, lecz także nauki. Gracze mogą poznać miejsca pamięci narodowej w Toruniu związane z historią XX wieku. Na co dzień często mijamy pomniki i tablice. Nie wszyscy z nas jednak wiedzą, co one upamiętniają. Gra „Toruńskie ścieżki pamięci. Wiek XX” pozwala w przystępny sposób zdobyć informacje o historii naszego miasta.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?