Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńscy obrońcy praw zwierząt uwalniają psy z łańcuchów. Potrzebna jest pomoc finansowa

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Sonia została zabrana z łańcucha jako ostatnia
Sonia została zabrana z łańcucha jako ostatnia Fot. TTOPZ
Niecałe 2,7 tysiąca złotych znajduje się na koncie charytatywnej zbiórki prowadzonej przez Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt, a potrzeba dwa razy tyle. Organizacja zbiera pieniądze na pomoc dla psów trzymanych na łańcuchach. Nim znajdą nowe domy potrzebują dobrej karmy, leków i opieki weterynaryjnej.

Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje.

Kilka tygodni temu inspektorzy TTOPZ dotarli do jednej z podtoruńskich wsi, gdzie ich oczom ukazał się szokujący widok: cztery psy na sznurkach i łańcuchach, przy prowizorycznych budach w szczerym polu. Rodzina, do której należały zwierzęta, sama boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Ludzie z trudem wiążą koniec z końcem, mimo to zdecydowali się pomagać bezpańskim zwierzętom. Zbierali te błąkające się po wsi i zabierali do siebie. A że nie mieli pieniędzy na nic innego, karmili je chlebem rozmoczonym w wodzie.

Pilnie potrzebna pomoc

- Koszmar zwierząt zgotowany przez źle pojętą dobroć i brak świadomości. Mogliśmy poprawić te bieda budy, podrzucić co jakiś czas kilka puszek i udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku – przecież pomagamy – wyjaśniają w opisie internetowej zbiorki działacze Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. - Zdecydowaliśmy jednak inaczej, zdecydowaliśmy się na pomoc i ludziom i zwierzętom. Właściciele bez problemu zrzekli się psów, ale to dopiero początek. Dla psów musimy mieć miejsce, i co niestety najważniejsze – musimy mieć fundusze na ich utrzymanie i zabezpieczenie weterynaryjne.

Polecamy

Jeden z zabranych psiaków to około roczna Lala, niewielka psinka nigdy nie spuszczana z łańcucha. Jest też Ivar. Jest tak wyniszczony, że weterynarz nie był w stanie dokładnie oszacować jego wieku. Na pewno ma powyżej 6 lat. Stan Ivara był opłakany – skrajnie wychudzony (ważył ok. 20 kg przy docelowej wadze ok. 30 kg), połamane lub starte do linii dziąseł przednie zęby u góry i na dole ( najprawdopodobniej efekt desperackich prób przegryzienia łańcucha ), filc zamiast futra, mocno kulejące stawy. Ivar wymagał pełnej i kosztownej diagnostyki oraz dobrej karmy i suplementów. Dziś jest w domu tymczasowym, uczy się żyć bez łańcucha, jest przygotowywany do operacji usunięcia guzów.

Psy w domu tymczasowym

W domu tymczasowym jest też malutka czarna Perełka. Zamiast stać przy rozpadającej się budzie przywiązana na sznurku, wyleguje się na kanapie.
Sonia, suczka w typie wyżła, też już nie stoi na łańcuchu. Ma za sobą pierwsze wizyty u weterynarza, jest dobrze karmiona. Teraz czeka ją lepsze życie.
Link do zbiórki organizowanej przez Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt: TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska