W poniedziałek o godzinie 9.30 w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie odbyło się ślubowanie polskich zawodników przed igrzyskami w Pjongczangu. Uczestniczyli w nim łyżwiarze figurowi Axla Toruń Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew oraz kadra naszych skoczków narciarskich i ich sztaby trenerskie.
Licznych dziennikarzy, w tym ekipę TV Toruń i „Nowości” czekało przed wejściem szczegółowe przeszukanie, bo na ślubowanie pofatygował się sam premier rządu, Mateusz Morawiecki. W swoim przemówieniu życzył wszystkiego najlepszego skoczkom, o łyżwiarzach zapomniał...
Za to nie zapomniały władze PKOl-u, na czele z prezesem Andrzejem Kraśnickim. Miłym akcentem uroczystości było również to, że akt ślubowania w imieniu trenerów odczytała Sylwia Nowak-Trębacka, szkoleniowiec Natalii i Maksyma (w imieniu zawodników zrobił to skoczek Dawid Kubacki).
Oprócz premiera Morawieckiego i władz PKOl obecni byli m. in. posłowie, ambasador Korei Południowej, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, a także znana aktorka Ewa Błaszczyk.
Torunianim humory dopisywały, zresztą nie mogło być inaczej, skoro siedzieli obok Piotra Żyły. Po oficjalnej części ślubowania odbyła się konferencja prasowa skoczków. Co ciekawe - trener Stefan Horngacher zabronił później indywidualnych rozmów swoim zawodnikom z dziennikarzami, by... nie zarazili się od nich ewentualnymi zarazkami. Po wyjściu z konferencji żurnaliści rzucili się z kolei na toruńskich łyżwiarzy, wskutek czego skoczkowie musieli dość długo czekać na nich w autobusie.
- Zaczynam powoli odczuwać atmosferę igrzysk - stwierdziła Natalia. - To wielkie szczęście, że tutaj jesteśmy - dorzucił Maksym.
Śmiano się, że torunianka będzie maskotką dla zawodników, którzy wylatywali w poniedziałek o 15.40 do Seulu. Podobnie można było stwierdzić o jedynej kobiecie wśród trenerów, czyli Sylwii Nowak-Trębackiej.
A więc - połamania łyżew!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!