Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńska Manifa Uczestniczek i uczestników feministycznej manifestacji było mniej przed rokiem. Nie obyło się bez policyjnej interwencji

Marek Nienartowicz
Manifa w Toruniu - 9 marca 2018
Manifa w Toruniu - 9 marca 2018 Grzegorz Olkowski
Pod hasłem walki o prawa kobiet i w hołdzie sufrażystkom manifestowały w sobotę w centrum Torunia organizacje feministyczne. Była też kontrmanifestacja.

Manifę, w nawiązaniu do niedawnego Dnia Kobiet, zorganizowały pod hasłem „Solidarnie o lepszy świat. Prawa kobiet podaj dalej” toruńskie organizacje feministyczne. Startowała spod pomnika Kopernika o godzinie 12. Pół godziny wcześniej na Rynek Staromiejski na kontr-manifę pod hasłem „W obronie kobiet, w obronie życia” skrzykiwali się przedstawiciele środowisk antyaborcyjnych. Było ich zaledwie kilku. Obie manifestacje miały zezwolenie Urzędu Miasta.

- Jeżeli nie przestrzegamy praw kobiet, to nie przestrzegamy praw człowieka w Polsce. Kobiet jest zdecydowanie więcej. Mają ogromną siłę, ale dziś są obciążone różnymi obowiązkami. Nie możemy im ograniczać dostępu do lekarzy, do antykoncepcji, rzetelnej edukacji seksualnej. Od tego zależy przyszłość i kobiet, i Polski - mówiła radna Sylwia Kowalska.

- Oddajemy także hołd sufrażystkom, które sto lat temu wywalczyły prawa wyborcze dla kobiet - mówiła inna z uczestniczek Manify.

Polecamy:
Ile trzeba zapłacić za ślub w kościele? Cenniki parafialne z Torunia i okolic
Podwyżki rent i emerytur. Ile i dla kogo?
Ile zarabiają policjanci?

Na Rynku Staromiejskim zaparkowało kilka policyjnych radiowozów. Inne krążyły po starówce. Policyjna interwencja była potrzebna zaraz na początku Manify. Doszło do niej, gdy manifestacje znalazły się blisko siebie.

Ludzie z Manify - wśród nich posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus - z Rynku Staromiejskiego ruszyli ulicą Szeroką, potem innymi ulicami starówki i tymi wokół niej. Pochód otwierał szpaler kilku policjantów w pełnym rynsztunku, niektórzy w kaskach, z tarczami, inni z bronią gładkolufową.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Uczestniczek i uczestników Manify było około 200. Na pierwszy rzut oka - sporo mniej niż rok temu.

- Może dlatego, że w tym roku większego wsparcia nie dały środowiska KOD-owskie - stwierdziła jedna osób obserwujących z boku Manifę. Ta sytuacja potwierdzałaby słowa lidera Komitetu Obrony Demokracji. Goszcząc niedawno w Toruniu ocenił, że obecnie Polaków trudno wyprowadzić na ulice. A w sobotę manifestacji sprzyjała pogoda - było słonecznie i znacznie cieplej niż choćby tydzień temu.

Polecamy:
Gwara policyjna - tak nazywają marki aut
Zarobki gwiazd disco-polo
Długie weekendy 2018
Skąd się wzięły nasze nazwiska

- A może ludzie ruszyli na zakupy. W końcu w niedzielę będzie zakaz handlu - dopowiedział z boku ktoś inny.

Policjanci zabezpieczali także koniec Manify. Za nimi szło kilku kontrmanifestantów, wyposażonych m.in. w megafony. Przez nie prezentowali wypowiedzi o skutkach aborcji. Mieli też plakaty antyaborcyjne. Te uczestnicy Manify starali się przesłonić czarną płachtą. To, co kontrmanifestanci puszczali przez głośniki, ludzie z Manify starali się z kolei zagłuszyć okrzykami. Skandowano m.in. „Solidarność, samorządność”, „Myślę, czuję, decyduję”.

- Jesteśmy po to, by pokazywać prawdę o aborcji. Wbrew temu, co mówią środowiska feministyczne, każdy człowiek ma prawo do życia i każde życie jest cenne - mówił Jan Kowalski, jeden z kontrmanifestantów.

Interwencje toruńskich policjantów w nieoznakowanym radiowozie BMW

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska