Toruńska Pracownia Różnorodności przegrała proces z amerykańskim psychologiem

To psycholog pozwał toruńskie stowarzyszenie po tym, jak rozesłało ono kilka lat temu do władz wielu wyższych uczelni w Polsce, a także do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego protesty przeciwko głoszonym przez niego poglądom, które wyrażał podczas wielu wykładów w ośrodkach akademickich. Nazywano go w tych pismach między innymi „pseudonaukowcem”, „homofobicznym kłamcą” i „naukowym hochsztaplerem”. Publikacje w podobnym tonie ukazywały się też na internetowych stronach stowarzyszenia.

Poszło o poglądy amerykańskiego psychologa na temat homoseksualizmu, który zdaniem Camerona można i należy leczyć.

Uznał za naruszenie

Toruńskie stowarzyszenie Pracownia Różnorodności natomiast wspiera osoby o odmiennej orientacji seksualnej. Stąd taka forma protestu, którą Paul Cameron uznał za naruszenie jego dóbr osobistych i renomy zawodowej. Działania stowarzyszenia miały też spowodować, że wiele zaplanowanych z nim spotkań odwołano.

Psycholog w pozwie cywilnym domagał się zapłaty przez stowarzyszenie 30 tysięcy złotych na cele społeczne, przeprosin i sprostowania głoszonych o nim opinii.

Paul Cameron proces z toruńskim stowarzyszeniem wygrał.

Sąd Okręgowy w Toruniu uznał między innymi, że nazywanie Camerona hochsztaplerem i pseudonaukowcem to nadużycie, które rzeczywiście naruszyło jego dobra osobiste i naukową renomę. Tytuł doktora otrzymał on wiele lat temu i nie jest oszustem. A takie stwierdzenie podważają jego całą pracę naukową, nie tylko tę część, która dotyczy homoseksualizmu.

Listy do uczelni

Toruński sąd nakazał Pracowni Rożnorodności napisanie i wysłanie listami poleconymi do tych samych uczelni, co kilka lat temu, oświadczeń i przeprosin, odwołujących szkalujące psychologa stwierdzenia. Podobne sprostowania i przeprosiny ma również stowarzyszenie zamieścić na swojej stronie internetowej.

Sąd nie orzekł jednak kar finansowych o które wnosił Cameron, uznając je za nieuzasadnione

Wyrok nie jest prawomocny.