Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruński łyżwiarz omal nie stracił palców na treningu

Mirosława Kruczkiewicz
Natalia Kaliszek podczas występów na Tor-Torze na archiwalnych zdjęciach
Natalia Kaliszek podczas występów na Tor-Torze na archiwalnych zdjęciach Łukasz Trzeszczkowski
„Na treningu, w wyniku bardzo złych warunków na lodzie, przydarzył nam się wypadek i dwa palce Maksa niemal zostały odcięte” - napisali na swoim facebookowym profilu Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew, reprezentanci Polski w łyżwiarstwie figurowym. Para taneczna z toruńskiego klubu „Axel” trenowała na „Tortorze”.

Jak powiedziała trenerka pary Sylwia Nowak-Trębacka portalowi Eurosport.Onet.pl, łyżwiarze przewrócili się i Natalia najechała Maksowi na dłoń. Na szczęście szybko to poczuła i tak się odwróciła, że uniknęła najgorszego, czyli odcięcia palców, które jednak zostały poranione. Wymagały założenia wielu szwów.

Decyzje kierownictwa?
- Trudno powiedzieć, w jakim stopniu stan tafli lodowej miał wpływ na to, co się zdarzyło, jednak na pewno uwaga Maksa była skoncentrowana na tym, żeby nie najechać na jakąś rysę - mówi "Nowościom" trenerka Sylwia Nowak-Trębacka. - Łyżwiarstwo to ryzykowny sport, dlatego warunki na lodowisku powinny być jak najlepsze, by zagrożenie upadkiem zminimalizować.
Sylwia Nowak podkreśla, że nie wini osób bezpośrednio zatrudnionych przy pielęgnowaniu tafli na „Tor-Torze”, które bardzo się przykładają do swojej pracy. Chodzi o decyzje kierownictwa obiektu.

Zobacz także: W Toruniu zderzyły się trzy tramwaje, 19 osób rannych! [zdjęcia, wideo]

- Lodowisko jest za słabo osuszane - uważa trenerka. - Jest za dużo wilgoci, woda kapie na taflę, na której narastają „stalagmity”. A po publicznych ślizgawkach pozostają duże, głębokie rysy. Wydaje mi się, że szefostwo obiektu powinno częściej decydować o włączaniu dmuchawy czy dwukrotnym polewaniu tafli, by była gładsza.

Za zimno
Poza tym w hali, zdaniem trenerki, jest za zimno. W ujemnej temperaturze trudno - przy tak wielkim wysiłku, jakim jest trening - oddychać. Za niska temperatura przeszkadza zresztą nie tylko wyczynowcom, ale i najmłodszym uczestnikom zajęć w klubie łyżwiarskim, którzy płaczą z zimna i którym trzeba rozmasowywać stopy.

W najbliższych planach Natalii Kaliszek i Maksyma Spodyriewa jest wyjazd na zawody do Chin i Japonii. Jak piszą na Facebooku, ze startu nie zrezygnują.

Zdrowie priorytetem
- Rany się goją, ale Maks trochę podupadł psychicznie. Zdaje sobie sprawę, że kilkudniowa przerwa nie poprawi ich formy, a byli przygotowani dobrze. Do Chin się wybieramy, chociaż, jeśli okaże się, że Maks nie da rady, to trzeba będzie zrezygnować. Zdrowie jest najważniejsze - dodaje Sylwia Nowak-Trębacka.

Poproszony o ustosunkowanie się do zarzutów o złe przygotowanie lodowiska rzecznik prasowy „Tor-Toru” Marek Osowski mówi, że instytucja wkrótce przyśle „Nowościom” wyjaśnienie.

Czytaj także: Śmiertelny wypadek na ul. Polnej. Policja szuka świadków zdarzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska