Nasza Loteria

Toruński marsz ludzi i psów, które wzięto ze schroniska

Tomasz Bielicki
Tomasz Bielicki
Z Bydgoskiego Przedmieścia pod pomnik Kopernika przemaszerują właściciele i ich czworonożni podopieczni przygarnięci z toruńskiego schroniska. Niedzielna impreza ma promować adopcje i pokazać, że zwierzę jest prawdziwym przyjacielem człowieka.

- Chodzi o to, by się dobrze bawić i przy okazji propagować szczytną ideę. A taką bez wątpienia jest tworzenie domów zwierzętom, które ich nie mają - przekonuje Zofia Pawlak, wolontariuszka z toruńskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt z ul. Przybyszewskiego. - Chcemy, by razem z nami poszły też psiaki, które wciąż mieszkają w przytulisku i czekają na swoją szansę. Może podczas naszego przemarszu znajdą ludzie, którzy zechcą je pokochać.

Całą imprezę zaplanowano na niedzielę, 10 listopada. Zbiórka uczestników marszu odbędzie się na placu za przystankiem tramwajowym u zbiegu ulic Bydgoskiej i Danielewskiego. Początek o godz. 11. Uczestnicy marszu wyruszą z miejsca zbiórki i ulicami miasta przejdą pod pomnik Kopernika na starówce. Wszystko może potrwać do godz. 14.

Polecamy

Schroniskowych podopiecznych reprezentować będą między innymi Franki, Platon i Aliant, które wciąż szukają nowych domów. O tym ostatnim pisaliśmy we wrześniu, bo w pomoc dla niego zaangażował się aktor Marcin Dorociński. Aliant zna życie tylko zza krat. Trafił do schroniska jako półroczny szczeniak i niedługo potem został adoptowany. Niestety, trzy miesiące później złapano go na terenie Torunia jako bezdomne zwierzę. Właściciele się po niego nie zgłosili. Tak minęło mu kilkanaście miesięcy życia w schronisku. Ze szczeniaka stał się podrostkiem, który nie wiedział czym jest ogłada i życie w domu.

- Aliant został ponownie adoptowany i po trzech miesiącach oddany. Jego właściciele tłumaczyli, że niczego nie umie. Skarżyli się, że trzeba nauczyć go chodzenia na smyczy, załatwiania się na dworze, bo jak mu się pozwoli to wejdzie na głowę - opowiada Zofia Pawlak. - Czego się spodziewać po dwuletnim psiaku, którego świat kończy się na kratach w kojcu?

Minęło kolejne półtora roku. W międzyczasie Aliant trafił do domu tymczasowego, bo w schronisku prowadzono remont kojców. Co ważne, relacje stamtąd są dobre. Pies trzymał czystość, dogadywał się z dziećmi i nie sprawiał większych problemów. Może teraz do Alianta uśmiechnie się los?

Organizatorem przemarszu jest Toruńskie Stowarzyszenie Wolontariuszy Schroniska.

- Zachęcamy wszystkich, by razem z nami i psami przeszli przez miasto - dodają organizatorzy.

NowosciTorun

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Śpimy krócej i coraz gorzej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

panie prezydencie , wypchaj sie z tymi wizami . wszyscy na okolo maja ten przywilej tylko nie polacy . a tak na narginesie to udaj sie tam sam i nie wracaj , zabierz z soba kurdupla .

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska