Toruński strażak pomógł rannym w wypadku. To była akcja jak z podręczników udzielania pierwszej pomocy
Dojeżdżając do skrzyżowania zauważyłem, że na chodniku leży człowiek. Nie wiedziałem jeszcze, że wydarzył się wypadek, bo jadący przede mną samochód zasłaniał widoczność. Zatrzymałem auto i podszedłem do leżącego. Był przytomny. Na pytanie, jak się czuje, odpowiedział, że wszystko z nim w porządku - relacjonuje strażak. - Wtedy zobaczyłem citroena wbitego w słup. Pasażer z tylnego siedzenia tego auta również był przytomny i zapewniał, że nic poważnego mu się nie stało. W dużo gorszym stanie był mężczyzna na przednim siedzeniu. Był zakleszczony w aucie, głowę miał pochyloną do przodu. Podszedłem do niego i postarałem się udrożnić jego drogi oddechowe. Sprawdziłem tętno. Było wyczuwalne.
Zobacz także: Licytacje komornicze Kujawsko-Pomorskie lipiec/sierpień 2019