Toruńskie MPO czeka na decyzję wojewody i zapewnia: działamy bez zakłóceń
- Firma działa bez zakłóceń, nie notujemy zwiększonej absencji pracowników - mówi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu Piotr Rozwadowski. - Naszym priorytetem jest zapewnienie odbioru odpadów z terenu miasta. To się udaje, za co jestem wdzięczny całej załodze, która odpowiedzialnie podchodzi do swoich obowiązków w tym trudnym czasie. Aktualne są dotychczasowe harmonogramy wywozu śmieci.
Zobacz też:
Jak powstawał szpital na Bielanach. Zdjęcia
Więźniowie z Torunia bez księdza i odwiedzin
Zamknięto natomiast punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, czyli PSZOK-i, do których przywozi się np. zepsute urządzenia elektryczne, baterie, przeterminowane leki czy stare opony. MPO wstrzymało również wydawanie worków typu big bag na odpady po remoncie.
- Dla własnego dobra powinniśmy ograniczyć przemieszczanie się po mieście do niezbędnego minimum. Spacer do PSZOK-ów czy po worki nie należy do niezbędnych powodów wyjścia z domu - mówi prezes.
A gdzie wyrzucać zużyte środki ochrony osobistej, maseczki i lateksowe rękawiczki? Do pojemników na zmieszane odpady komunalne. To nie są materiały do recyklingu.