Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńskie Sukiennice. Jest projekt hali targowej przy Szosie Chełmińskiej [WIZUALIZACJE]

Szymon Spandowski
Za opracowanie koncepcji firma JSK Architekci otrzyma 30 tys. zl. Do końca przyszłego tygodnia będzie ona również prezentowana w głównym budynku magistratu.
Za opracowanie koncepcji firma JSK Architekci otrzyma 30 tys. zl. Do końca przyszłego tygodnia będzie ona również prezentowana w głównym budynku magistratu. JSK Architekci / Jacek Smarz
Rozstrzygnięto konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej hali targowej przy Szosie Chełmińskiej. Wygrała firma JSK Architekci z Warszawy.

W maju, kiedy toruński magistrat konkurs ogłosił, wystartować w nim miało zamiar siedem zespołów architektonicznych, ostatecznie jednak wpłynęła tylko jedna praca.

- W naszej ocenie jest on bardzo dobry, z całego serca bym chciał, aby został zrealizowany - mówi Adam Popielewski, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Torunia.

Chwalona przez urzędników wizja powstała w warszawskiej firmie JSK Architekci, której projektantami są związani z Toruniem Zbigniew Pszczulny i Mariusz Rutz. Zaprojektowali oni również centrum handlowe, jakie w sąsiedztwie miała wybudować Irlandzka Grupa Inwestycyjna. Obie koncepcje są do siebie podobne.

Czytaj także: Nowa linia tramwajowa przez centrum Torunia. Pytania i odpowiedzi pod pantografem

Zleceniodawcom zależało, aby halę targową, która by miała stanąć na terenie parkingu przed targowiskiem przy Szosie Chełmińskiej, zajmując również część placu targowego, w przyszłości można było rozbudować, zaprojektowany obiekt składa się więc z segmentów umożliwiających taką rozbudowę. Pod całym obiektem miałby się znaleźć podziemny parking. Na parterze projektanci umieścili targowisko pod szklanym dachem, z szerokimi alejkami i prowadzącymi do niego wieloma wejściami. Przestrzeń na dwóch wyższych kondygnacjach można by było przeznaczyć na handel i usługi. Z zewnątrz w konstrukcji bryły ma dominować szkło oraz blacha perforowana w kolorze miedzianym.

- Pomimo, że wpłynęła tylko jedna praca myślę, że wpisuje się ona w centrum miasta i ma zdecydowanie wysoki walor architektoniczny - mówi Anna Stasiak, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Cieszymy się, że te rozwiązania wszystkim nam się podobają.

Zobacz galerię: Koncepcja hali targowej przy Szosie Chełmińskiej

Tej radości nie podzielają jednak kupcy zrzeszeni w spółce Sukiennice Toruńskie, którzy przede wszystkim są zainteresowani budową hali. W 2011 roku zamówili w jednej z pracowni architektonicznych opracowanie własnego projektu, a efekt zaprezentowali gospodarzom miasta. Później - jak mówią - przez kilka lat czekali na reakcję ze strony magistratu. Doczekali się jej dopiero na początku 2015 roku.

- Okazało się wtedy, że nasza koncepcja nie jest nic warta, tu cytuję słowa jednego z urzędników - mówi Zenon Jakubczyk, prezes Toruńskich Sukiennic.

Architekci i urbaniści miejscy orzekli m.in., że dostarczony przez kupców projekt zawiera zbyt wiele elementów orientalnych. Kupcy ze zdziwieniem spoglądali natomiast na projekt firmy JSK Architekci pytając, jak on się ma do przyjętej w 2008 roku uchwały Rady Miasta mówiącej o tym, że architektura nowego centrum miasta na Chełmińskim Przedmieściu powinna nawiązywać do zabudowy starówki? W odpowiedzi usłyszeli, że wspólnym mianownikiem między starym i nowym może być kolor. Kupcy obawiają się również, że otwarta przestrzeń nad halą targową spowoduje wzrost kosztów inwestycji, szacowanych już na 22 miliony złotych.

Polecamy: Toruń. Kompromitacja ministerstwa. Nie będzie zmian nazw węzłów autostradowych?

Opracowana koncepcja nie oznacza, że hala zostanie zbudowana właśnie w takim kształcie. W gruncie rzeczy jej przyszłość w ogóle nie jest pewna. Urzędnicy mają nadzieję, że halę uda się zbudować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, od czego jednak dość zdecydowanie odcinają się władze Sukiennic Toruńskich. Spółka miała zamiar wznieść obiekt przy targowisku, dzięki wpłatom swoich udziałowców. Batalia o halę trwa już jednak pięć lat, przez ten czas liczba zainteresowanych tym przedsięwzięciem podmiotów zmniejszyła się z 78 do 56. Spółka nie może wziąć kredytu pod zastaw ziemi, bo ta należy do miasta. Z tego powodu trudno jej będzie również inwestować. Kupcy liczą na to, że uda im się wynegocjować z miastem zadowalające warunki dzierżawy.

- Nadal jesteśmy zainteresowani budową tego obiektu, w przeciwnym razie by nas tu nie było - mówi Zenon Jakubczyk. - Nie ukrywam jednak, że część wspólników zrezygnowała z udziału w spółce. Czas zrobił swoje.

Obie strony czekają więc jeszcze negocjacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska