Toruńskie szkoły w czasie pandemii koronawirusa. Brakuje sprzętu komputerowego. Coraz więcej nauczycieli na zwolnieniach lekarskich

Toruńskie szkoły w czasie pandemii koronawirusa. "Zapewnimy maksimum możliwego bezpieczeństwa"

Gwałtowny wzrost zachorowań związanych z koronawirusem sprawił, że od 19 października młodzież ze szkół średnich uczy się zdalnie. Tydzień później rząd podjął decyzję, że online pracować będą też najstarsi uczniowie podstawówek, czyli klasy od czwartych do ósmych. Jak dotąd nie określono, na jak długo wprowadzone zostały obostrzenia epidemiczne. W szkołach zostały tylko najmłodsze dzieci. I to one wciąż uczą się w trybie stacjonarnym.

ZOBACZ TAKŻE: Czerwona strefa a uprawianie sportu. Czy można biegać lub jeździć na rowerze bez maseczki?

Dyrektorzy podstawówek wprowadzają kolejne wewnętrzne procedury, by uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa. To m.in. - jak w SP nr 4 przy ul. Żwirki i Wigury - wejścia do budynku rozłożone w czasie, by ograniczyć kontakt pomiędzy grupami dzieci. Albo jak w SP nr 24 przy ul. Ogrodowej – wszystkie zajęcia ruchowe i sportowe na świeżym powietrzu – oczywiście jeśli pozwala na to aura.

- Od nas wszystkich zależy, czy przerwiemy źródła zakażeń, zapewnimy maksimum możliwego bezpieczeństwa sobie i innym. Dbajmy nie tylko o siebie, pamiętajmy o innych – starszych, bardziej schorowanych, opiekujących się starszymi członkami rodziny. Dlatego stosujmy się do zaleceń – dzieci po lekcjach powinny ograniczyć swoje kontakty, zachowywać dystans, nosić maseczki, poddawać się dezynfekcji i dbać o higienę – apeluje do uczniów i rodziców Ewa Wronkowska, dyrektorka SP nr 24.

Brakuje kadry! Coraz więcej nauczycieli na L4

Funkcjonowanie szkół w czasie szczytu pandemii jest bardzo trudne. Wielu nauczycieli korzysta ze zwolnień lekarskich, brakuje kadry, by zapewnić zajęcia w świetlicach. To samo dotyczy pracowników szkolnej administracji i obsługi.

- Sytuacja jest dynamiczna i codziennie się zmienia. Odbyły się narady z dyrektorami szkół, podczas których dyrektorzy informowali o nieobecności pracowników administracji i obsługi. Zadania są delegowane na pracowników, którzy są obecni w pracy, dzięki czemu możliwe jest funkcjonowanie szkoły – przyznaje Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia.

Zapewnia przy tym, że gmina robi wszystko, by wesprzeć placówki oświatowe, które przeszły na zdalny tryb nauczania. To m.in. regularne narady, podczas których omawiane są zagadnienia związane z funkcjonowaniem i potrzebami szkół. Niezmiennie nadal najczęściej zgłaszanymi potrzebami do nauczania zdalnego jest sprzęt komputerowy.

- Jesteśmy w trakcie przygotowywania do złożenia wniosków w ramach rządowego programu Aktywna Tablica, w którym można uzyskać finanse na zakup laptopów wraz ze sprzętem umożliwiającym przetwarzanie dźwięku i głosu  oraz  w ramach projektu grantowego pn. "Dostępna Szkoła - innowacyjne rozwiązania w kreowaniu przyjaznej przestrzeni edukacyjnej z uwzględnieniem potrzeb uczniów oraz otoczenia", który jest elementem programu rządowego "Dostępność Plus" - współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego – wylicza Anna Kulbicka-Tondel.