Przy ul. Wschodniej jest ślepe torowisko. Czy pozostawiono je dla złomiarzy? - zastanawia się Czytelnik.
- Koszt demontażu torowiska i odtworzenia wjazdów do posesji, które zostałyby uszkodzone w wyniku usuwania torów, jest spory - wyjaśnia Krzysztof Przybyszewski, kierownik Referatu Publicznego Transportu Zbiorowego Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
Zobacz także: Przy Wschodniej wykoleił się tramwaj [ZDJĘCIA]
- Nie zdemontowaliśmy torowiska tramwajowego do tej pory, aby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy. Po co to robić, skoro w niedalekiej przyszłości w naturalny sposób zostanie ono zlikwidowane? Nastąpi to, gdy będzie budowany dalszy odcinek Trasy Wschodniej. Jest już przygotowywany projekt Trasy Wschodniej i miasto czyni starania o uzyskanie dofinansowania jej budowy. Co do niepostrzeżonej kradzieży torowiska, to nie jest ona możliwa, ponieważ te szyny są podłączone do podstacji przy ul. Wschodniej. Trakcja tramwajowa ma ładunek elektryczny dodatni, a tory - ujemny. W momencie, kiedy by się zrobiła przerwa w tych szynach, to by nie było prądów powrotnych trakcji, która jest ułożona na Rubinkowie. Miejski Zakład Komunikacji od razu by o tym wiedziało. Jeżeli ktoś by się podjął takiej próby, to zostałby nakryty na gorącym uczynku.
Szyny są więc bezpieczne, a torowisko czeka rozbiórka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?