4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Tragiczny wypadek spadochroniarzy niedaleko Kołobrzegu. Skoki mogła organizować firma z Torunia?
- Na pewno osoby, które tam zginęły nie są członkami Aeroklubu Pomorskiego – powiedział nam Janusz Rosołek, dyrektor Aeroklubu Pomorskiego. - Na takie skoki mogą się zapisywać ludzie z całej Polski.
W wodzie znalazło się w sumie czworo skoczków. Dwóch mężczyzn wpadło do morza bliżej brzegu. Udało się im wydostać na brzeg o własnych siłach. Kobiety runęły do wody znacznie dalej. Na pomoc ruszyli ratownicy SAR, WOPR-owcy, straż pożarna i policja. Młode kobiety zmarły. Cała czwórka była skoczkami z uprawnieniami. Nie wiadomo, co sprawiło, że skoczkowie zamiast wylądować na plaży, wpadli do Bałtyku. Okoliczności ich śmierci bada policja i prokuratura.
Zobacz także: Konflikt w SP 10 w Toruniu w prokuraturze! Już 4 doniesienia o przestępstwach