Tramwaj na kolizyjnym torze [ZA I PRZECIW]

BILANS DODATNI, TYLKO DLA KOGO?

Jakie są Pana największe zastrzeżenia dotyczące linii na Rubinkowie?

W wariancie B tramwaj ma jechać między targowiskiem Manhattan a blokami przy ul. Działowskiego 4, 6 i 8. Będzie więc jechał tuż pod oknami! Torowisko i przystanek zajmą sporo miejsca, nie pozostawiając miejsca dla mieszkańców. Zlikwidowane zostaną także znajdujące się tam parkingi. Projektanci mówią, że miejsca parkingowe zostaną odtworzone i będzie ich nawet więcej. Może i bilans będzie dodatni, ale zależy dla kogo. Ponadto te nowe miejsca znajdą się pewnie na terenach zielonych.
Obawia się Pan także o stan bloków, znajdujących się przy projektowanej trasie...
To jest wielka płyta. Może wytrzymać jeszcze 100, a może 20-30 lat, nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, czy akurat majster, który stawiał blok, był danego dnia pijany czy nie. Te budynki na razie stoją, ale gdy zaczną przy nich jeździć 50-tonowe tramwaje, to ziemia będzie drżeć. Są miejsca szczególnie narażone na drgania. Choćby przy ulicy Łyskowskiego 18, pod budynkiem, znajduje się kurzawka, czyli luźny grunt. Możliwe, że takich miejsc jest więcej. W kontekście inwestycji zagrożenie jest oczywiste.
To zastrzeżenia dotyczące wariantu B. A co z A?
Bardzo podobnie. W tym przypadku także zabiera się parkingi, m.in. te wybudowane w ubiegłym roku. Wzdłuż trasy w wariancie A ciągną się lokale handlowo-usługowe, są szkoły. Linia tramwajowa utrudni do nich dostęp i spowoduje spadek bezpieczeństwa. Podobna sytuacja jest przy ulicy Działowskiego, który jest kluczowym ciągiem komunikacyjnym dla pieszych.

NOWE LINIE NA PLUS

Jak ocenia Pan alternatywne trasy przeciwników wariantów A i B?

Linia po zachodniej stronie targowiska to pomysł badany obecnie przez projektanta. W przypadku trasy m.in. przez ulice Bukową i Niesiołowskiego, jak i możliwości wykorzystania ciągu wzdłuż ul. Apatora - dziś już zainwestowanego, omija się Rubinkowo i oddala od najważniejszego generatora ruchu pasażerów. Rubinkowo zamieszkuje ponad 23 tys. mieszkańców, z czego ok. 8 tys. korzysta z autobusów MZK. A tramwaj, który może połączyć Rubinkowo z innymi częściami miasta, daje możliwość przewożenia dużej liczby pasażerów i ograniczenia emisji spalin przez rezygnację z części kursów autobusowych. Ponadto proponowana trasa przez Bukową w bardzo dużym stopniu ingeruje w zieleń, parkingi prywatne przy Niesiołowskiego i infrastrukturę podziemną.
Bloki na Rubinkowie wytrzymają sąsiedztwo tramwajów?
Poprzez odpowiednie elementy tłumienia wibracji i hałasu trasa nie będzie stwarzać zagrożenia dla budynków. Pod torowiskiem ułożone zostaną maty antywibracyjne, eliminujące drgania. Szyny mają być łączone bezstykowo. Tych elementów stare torowiska nie posiadają. Dodatkowo długie lata eksploatacji spowodowały ich techniczne zużycie.
To ma się jednak zmienić…
Tak, w ramach projektu BiT City II zaplanowane są modernizacje prawie wszystkich torowisk, też przy Szosie Lubickiej. W ramach konsultacji zorganizowaliśmy przejazd nowym tramwajem, podczas którego można było sprawdzić, jakie oddziaływanie na pasażerów wywiera jazda starym torowiskiem i jak na plus zmienia się ono w przypadku nowego.

Moim zdaniem

Jestem za budową linii na Rubinkowo. Mam jednak wątpliwości, czy proponowane warianty oferują najlepsze możliwości. Wydaje się, że możemy z nich wybierać jedynie mniejsze zło. Albo warianty A lub B i niedogodności związane z sąsiedztwem torowiska (nie demonizuję ich), albo wariant polegający na spięciu pętli na Skarpie i przy Elanie, dla którego jednak prognozowana jest mała liczba pasażerów. Przydałaby się tzw. analiza wielokryterialna. Podsumowuje wszystkie za i przeciw - te techniczne, jak i społeczno-środowiskowe. Pokazuje też efekty inwestycji. Takiego zestawienia jednak nie ma. Dlatego pojawiają się obawy i kolejne warianty. (AO)